16 maja na stronie internetowej Narodowego Komitetu Olimpijskiego Republiki Białorusi pojawiła się informacja, że ich zawodnicy będą mogli w najbliższych mistrzostwach świata (13-19 czerwca w węgierskim Budapeszcie) rywalizować, prezentując symbole narodowe. Strona ukraińska zwróciła się z pytaniem o tę kwestię do International Judo Federation, odpowiedź otrzymała 23 maja, znalazły się w niej stwierdzenia o sporcie jako "platformie dialogu, jedności i zrozumienia, budującą mosty, a nie mury". Serwis Insidethegames.biz zajmujący się sportami olimpijskimi zauważa, że IJF od dawna jest uważana za bardziej pobłażliwą dla Rosjan i Białorusinów od związków z innych dyscyplin. Reprezentanci Rosji otrzymali zielone światło na udział w tegorocznych mistrzostwach Europy w Czarnogórze. Tomasz Adamek wraca do ringu. Zdradził szczegóły kolejnej walki, ważna informacja Ukraina nie pojedzie na MŚ w judo W czwartek ukraińska federacja poinformowała (UJF) poinformowała, że wycofuje swoją delegację z czempionatu globu. Powtórzyła się więc sytuacja z MŚ 2023 juniorów, kiedy to Rosjanie i Białorusini mogli rywalizować jako indywidualni zawodnicy pod flagą neutralną. Decyzję IJF uznaje jako "sprzeczną z podstawowymi zasadami uczciwości, odpowiedzialności i solidarności w globalnym ruchu sportowym". Uważa, że dopuszczanie rosyjskich i białoruskich symboli narodowych jest "polityczną ślepotą" i "rażącym lekceważeniem ofiar wojny oraz prawa międzynarodowego". Nagły zwrot akcji ws. Pudzianowskiego? Właściciel organizacji przemówił, absolutny hit