Skład ekipy: 48 kg - Iwona Matkowska (Grunwald Poznań) i Anna Łukasiak (AZS AWF Warszawa); 53 kg - Roksana Zasina (ZTA Zgierz), Katarzyna Krawczyk (Cement Gryf Chełm) i Paula Kozłow (Unia Racibórz); 58 kg - Paulina Grabowska (AZS AWF); 63 kg - Monika Michalik (Grunwald) i Agnieszka Król (Unia); 69 kg - Agnieszka Wieszczek-Kordus (Grunwald); 75 kg - Daria Osocka (Wrestler24). Dotychczas zapaśniczki miały mistrzostwa Europy na początku roku. "Tym razem się nie odbędą, gdyż na czerwiec zaplanowano pierwsze Igrzyska Europejskie w Baku. Przeprowadzone zostaną w kilkunastu dyscyplinach, w tym zapasach, dlatego turniej paryski traktujemy jako poważną próbę sił, pierwszą po ubiegłorocznych mistrzostwach świata" - podkreślił szkoleniowiec. Od początku stycznia jego podopieczne wykonały już wiele pracy na treningach. - Jesteśmy po przygotowaniach siłowych. Za wcześnie jeszcze mówić, w jakiej zawodniczki są formie. Rywalizacja w Paryżu rozpocznie zawody i zgrupowania zagraniczne, po których dyspozycja powinna systematycznie rosnąć - zaznaczył. Kolejny po Baku tegoroczny szczyt formy zapaśniczek powinien przypaść na wrzesień, kiedy to w Las Vegas w USA odbędą się mistrzostwa świata. "Wtedy ich forma powinna być optymalna" - stwierdził trener. Kontuzje - za wyjątkiem Anny Zwirydowskiej, ubiegłorocznej wicemistrzyni Europy w kategorii 55 kg, która na zgrupowaniu w Wiśle doznała urazu kolana, co wykluczyło ja z wyjazdu do Francji - na razie oszczędzają kadrowiczki. Poza nią wszystkie zawodniczki czują się dobrze. - Turniej w Paryżu odbywa się corocznie w mocnej obsadzie, ale to tylko zwiększa motywację moich podopiecznych, by zaprezentować się jak najlepiej - wspomniał szkoleniowiec. Trener Ołenczyn zabiera do stolicy Francji najlepsze obecnie polskie zapaśniczki. "Są wśród nich zarówno zawodniczki rutynowane i utytułowane, jak Michalik, Matkowska, Zasina, Wieszczek-Kordus, jak też nieco od nich młodsza, ale obiecująca Krawczyk. Pozostałe osiągały sukcesy młodszych kategoriach i rywalizacja w silnej stawce będzie dla nich pożyteczna" - podsumował. Na dobry początek sezonu liczy Matkowska, ubiegłoroczna wicemistrzyni świata z Taszkentu i wojskowa mistrzyni świata (zawody odbywały się w amerykańskiej bazie Mc Guire-Dix-Lakehurst), który to tytuł zdobyła po raz drugi, a w swojej kolekcji trofeów posiada także brąz MŚ oraz złoty, srebrny i trzy brązowe krążki ME. - Wykonałam w Wiśle wiele pracy wytrzymałościowej, ale forma jeszcze nie jest optymalna, gdyż taką szykuję na Baku i Las Vegas. Wszystko w swoim czasie, więc na razie nie ma co się gorączkować, chociaż jestem w pełni zmobilizowana na Paryż - zauważyła popularna w swoim środowisku "Iga". Po treningach czas w znacznej części wypełnia jej zajmowanie się półtorarocznym Bartoszem. - Bartuś chowa się zdrowo i często jeździ ze mną na zgrupowania - dodała 33-letnia zapaśniczka Grunwaldu Poznań, starszy szeregowy w Zespole Sportowym Sił Powietrznych.