Fame MMA 15 ponownie okazało się prawdziwym hitem, a największe emocje wzbudziły walki ojca i syna, czyli Mateusza i Jacka Murańskich. Najpierw w oktagonie pojawił się pierwszy z nich. Arkadiusz Tańcula poradził sobie jednak bezbłędnie z młodszym z rodu Murańskich. Po krótkiej przerwie Tańcula powrócił do oktagonu, aby tym razem zmierzyć się ze "Starym Muranem". Ten również został rozgromiony. Widownia emocjonowała się pojedynkami, a komentatorzy byli pełni podziwu dla wytrzymałości Jacka Murańskiego, który przyjmował na siebie cios za ciosem. Wkrótce potem chciał zawalczyć jeszcze raz, lecz zgody nie wyrazili na to włodarze gali. "Stary Muran" rozbity po pojedynku. Szalony Reporter zarzuca mu kłamstwo Po konsultacji medycznej okazało się, że "Muran" ma złamaną kość jarzmową oraz pęknięty łuk brwiowy. Kontuzję podważył jednak Szalony Reporter, który w ostry sposób przyznał publicznie, że wojownik kłamie. Czytaj też: Fake news o śmierci "Pudziana". Zawodnik wyzywa autora "Nawet siniaka nie masz. Jak po połamaniu czaszki można nie mieć nawet jednego siniaka i wyglądać zupełnie normalnie? Ani jednego siniaka" - stwierdził Szalony Reporter. Na swojego TikToka wrzucił w ramach dowodu "Murana", który jest w trakcie jedzenia. To zapewne jeszcze nie koniec gorących dyskusji wokół tego, co działo się niedawno na Fame MMA 15.