W marcu Polacy wywalczyli 10 medali w mistrzostwach świata U-18 i U-21 w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. W czerwcu w Gliwicach gospodarze sięgnęli po 19 krążków w seniorskich mistrzostwach Europy. Jesienią juniorzy i młodzieżowcy aż 28-krotnie stawali na podium mistrzostw kontynentu we Włoszech, zaś seniorzy zakończyli rok 11 medalami mistrzostw globu w Szwecji. - Liczba 68 medali w zawodach mistrzowskich jest świetnym rezultatem i potwierdzeniem bardzo dobrej pracy w klubach i reprezentacji. Wygraliśmy prestiżową klasyfikację drużynową podczas mistrzostw Europy, zaś w mistrzostwach świata oddaliśmy prymat po trzech latach, czego wcześniej nikomu nie udało się osiągnąć. Druga lokata także jest znakomitym wynikiem. I może teraz łatwiej, także ze względu na trochę mniejszą presję, będzie nam atakować z pozycji wicemistrza, niż bronić tytułu najlepszej reprezentacji globu. Najważniejsze, że dalej stanowimy o sile światowego ju-jitsu i brylujemy na międzynarodowych matach. I nie możemy doczekać się włączenia naszego sportu w struktury olimpijskie, bylibyśmy gwarancją medali w igrzyskach - ocenił Knap. Szef związku zwrócił uwagę na sukcesy Polaków w młodszych kategoriach wiekowych. Jest kilkoro zawodników, którzy zdobywali medale i w młodzieżowcach, i w seniorach. Jak przyznał, Knap "bezboleśnie" przebiega proces odmładzania kadry w konkurencjach fightingu i ne-wazie. - Stawiamy i inwestujemy młodzież, co już przekłada się na doskonałe wyniki. Od nowego sezonu światowa federacja wprowadza nową kategorię U-16, a dla nas to kolejna wielka szansa. Już w ME U-15 pokazaliśmy, że w krótkim czasie potrafimy zrobić ogromny postęp. Liczę, że w międzynarodowej rywalizacji do lat 16 będziemy należeli do najmocniejszych krajów. Wszystkie sukcesy są efektem ciężkiej pracy ogromnej liczby osób rozsianych po całym kraju. Należą się im podziękowania za rozwój naszej dyscypliny, zaszczytem jest możliwość współpracy z wybitnymi trenerami i sportowcami - podkreślił. Tomasz Knap zwrócił uwagę i na rolę doświadczonych zawodników, na czele z Piotrem Bagińskim czy Jędrzejem Loską i Maciejem Polokiem, jak również na sporo młodszych od nich, nierzadko o 15-20 lat. - W krótkim czasie do kadry seniorów z powodzeniem dołączyli m.in. Tomasz Paczka, Wojtek Gryz, Bartek Zawadzki, Monika Helak czy Klaudia Mitko. I niektórzy z nich już są medalistami MŚ i ME, a to świadczy o sporych umiejętnościach. Cieszy mnie, że mimo dużych obciążeń w postaci prestiżowych imprez każdego roku, nasza kadra potrafi pracować na wysokich obrotach, mimo że ma przeciwko sobie "Resztę Świata". Rywale znają naszych na pamięć, czasem walczą z Polakami brzydko, murują się, czekając na jedną, jedyną szansę. A nasi zawodnicy, np. Jędrek Loska pokazują bardzo widowiskowe ju-jitsu. Niekiedy taki styl obraca się przeciwko Polakom, ale mu już tacy jesteśmy - chcemy pięknie wygrywać - dodał. Polski Związek Ju-Jitsu zebrał pochwały za organizację seniorskich MŚ w 2017 roku we Wrocławiu i ME w 2018 w Gliwicach. Kolejnymi zawodami rangi międzynarodowej będzie Polish Open w grudniu 2019 roku. - Stawiamy sobie kolejne wyzwania również pod względem organizacyjnym. Miłe słowa od zagranicznych gości są motywacją do dalszych działań. Na pewno nie spoczniemy na laurach. Sportowo mamy gwiazdy, i młodsze, i te starsze, ale oni nie myślą o emeryturze. Dobrze, że obie generacje zdrowo ze sobą konkuruje i mamy fajną rywalizację w poszczególnych kategoriach - przyznał Knap, który jest również współwłaścicielem Amatorskiej Ligi MMA. - Mamy najstarszą ligę w Europie, zorganizowaliśmy ponad 150 turniejów, zazwyczaj jeden w miesiącu, czasem co dwa tygodnie, a w każdym startuje nawet po kilkaset zawodników. Mieszane Sztuki Walki w wydaniu amatorskim są niesamowitym widowiskiem - dla pasji, dla samorealizacji, nie dla pieniędzy - zakończył Knap.