Uroczysta gala z wręczeniem nagród w najważniejszych kategoriach duńskiego plebiscytu rozpocznie się o godzinie 21, a organizatorem jest telewizja publiczna DR1, która jednocześnie przeprowadzi transmisję z wydarzenia. Jeszcze kilkanaście dni temu pochodzący z Piotrkowa Trybunalskiego były zapaśnik wiedział tylko i aż tyle, że znajduje się w gronie nominowanych do triumfu w tej kategorii. Polak bohaterem w Danii. Szymon Kogut "Trenerem Roku" Dlatego Szymon Kogut za pewnik wziął informację, że ma stawić się w studiu telewizyjnym jedynie na wywiad, jako pretendent do nagrody. I zaczęło się niepostrzeżenie, zgodnie z planem, od rozmowy z dziennikarzem. Aż w pewnej chwili dwóch jego byłych zawodników oraz obecni podopieczni zaczęli do niego przemawiać z dużych ekranów. - A na koniec jeden z nich powiedział: "gratuluję, zostajesz wybrany trenerem roku". Dla mnie to był wielki szok, po czym wbiegło z 50 osób, łącznie z moją rodziną, która oszukiwała mnie przez dwa tygodnie - śmieje się w rozmowie z Interią bohater duńskiego sportu. - Było to tym większym zaskoczeniem, że żona sama zawiozła mnie do tego programu. I nawet przez sekundę nie zachowała się tak, bym mógł czegokolwiek się domyślić. Na pewno pokazała, podobnie jak reszta rodziny i znajomych, że potrafią świetnie skrywać tajemnicę - dodaje trener zapaśniczej reprezentacji Danii. A właściwie "Szymon", bo szybko zwrócił uwagę, że w jego kadrze wszyscy ludzie zapasów zwracają się do siebie po imieniu. Również zawodnicy w jego stronę. Informacja o nagrodzie dla Polaka gruchnęła w piątek, za sprawą kont telewizji DR w mediach społecznościowych, gdzie zamieszczone zostało krótkie nagranie. Na nim dokładnie widzimy przebieg wydarzeń ze studia telewizyjnego, przedstawionych przez naszego rodaka. Dzisiaj wieczorem Szymon będzie mógł w spokoju rozsiąść się na swoim miejscu i już tylko wyczekiwać chwili, gdy zostanie wywołany na scenę i będzie mu wręczona ta prestiżowa nagroda. Czy wolałby scenariusz, w którym niczego nie byłby pewien do samego końca? Komplementy pod adresem rodaka mnoży Dawid Świerad, pracujący w Szwecji syn nieodżałowanego mistrza świata i trener kadry, Ryszarda Świerada. Poznali się jeszcze jako zawodnicy, jeżdżący na wspólne obozy od wieku juniora do seniora. - Według mnie oraz wielu innych osób Szymon aktualnie jest najlepszym zapaśniczym trenerem świata - z wysokiego "c" rozpoczął rozmowę z Interią potomek szkoleniowca, który na igrzyskach olimpijskich w Atlancie doprowadził polskich klasyków do pięciu medali, w tym trzech złotych (Ryszard Wolny, Andrzej Wroński i Włodzimierz Zawadzki - złote, Jacek Fafiński - srebrny, Józef Tracz - brązowy). Nieprawdopodobne dzieło 86-latka w Dębicy. Wdowie mistrza łzy napływały do oczu - Wyniki, które tu osiągamy, to rezultaty z kosmosu. Jeśli szukamy jakiegoś porównania, to trochę tak, jakby Finlandia miała grać w finale piłkarskiego mundialu. Coś, co wydawało się niemożliwe 20 lat temu, dzisiaj stało się powtarzalnym sukcesem. Dla przykładu podam, że na mistrzostwach Danii, wśród kadetów, czyli do lat 17, startuje czterdziestu zawodników, podczas gdy w innych krajach występuje 200 lub 300 nastoletnich zapaśników - mówi nasz fachowiec od stylu klasycznego, który sam ściągnął do Danii Ryszarda Świerada, a po jego nagłej śmierci przejął pałeczkę najważniejszego szkoleniowca. Najsłynniejszym podopiecznym Koguta był Mark Madsen, srebrny medalista olimpijski z Rio de Janeiro oraz czterokrotny wicemistrz świata (największe sukcesy odnosił w kategoriach 74 i 75 kg), a później zawodnik UFC. Obecnie jego wychowankiem, a zarazem największą gwiazdą w wąskiej talii jest Turpal Bisultanov. Z 23-latkiem, urodzonym w Czeczenii, a od 6. roku życia mieszkającym w Danii, w tym roku na igrzyskach olimpijskich w Paryżu wywalczył brązowy medal (kat. 87 kg). Turpal jest młodszym bratem Rajbeka Bisultanova, mistrza Europy z 2019 roku, czyli drugiego z wychowanków polskiego maga. Nie będzie wyborów, prezes i zarząd znaleźli "rozwiązanie". Andrzej Supron wskazuje nowy termin i zaskakuje - Szymon nie jest rzemieślnikiem, to "wariat" ma punkcie zapasów. On jest zakochany w tym sporcie. Miał propozycje za miliony z innych krajów, a obrał sobie za cel, by robić wielkie wyniki w Danii. Potrzeba lepszej rekomendacji? Szymon czyni cuda, bo potrafi zrobić coś z niczego. Przecież on nawet, pracując tylko przez pół roku z Norwegami, doprowadził ich do dwóch medali na mistrzostwach Europy. Norwegowie też oferowali mu kupę kasy - nie kryje uznania Dawid Świerad, podkreślając że oto jesteśmy świadkami historii i scenariusza na film. Z pierwszoplanową rolą wyreżyserowaną i graną przez Polaka. *Już wkrótce opublikujemy dużą rozmowę z Szymonem Kogutem. Chcesz porozmawiać z autorem? Napisz: artur.gac@firma.interia.pl