Polacy w jedenastoosobowym składzie już wkrótce wystąpią podczas mistrzostw Europy Muaythai IFMA dla dzieci, kadetów i juniorów. "Biało-Czerwoni" rozpoczną walkę o medale 3 listopada. Powołanie na mistrzostwa otrzymali: Arkadiusz Krupa, Łukasz Radosz, Martyna Kierczyńska, Laura Derej, Nikola Błąkała, Jakub Posłowski, Konrad Wolski, Aleksandra Bańkowska, Maciej Herbich, Adam Borkowski oraz Julia Ślusarz. Wśród faworytów do medalu jest Nikola Błąkała - podopieczna trenera Rafała Ślusarza, który w swoim dorobku ma między innymi złoto mistrzostw świata i Europy oraz liczone w setkach inne sukcesy na arenie ogólnopolskiej i międzynarodowej. Dla Nikoli będzie to ostatnia szansa na uzupełnienie swojej medalowej kolekcji o złoto wśród juniorów. Tylko krążka z tego kruszcu krakowiance brakuje w osobistej kolekcji trofeów. Młoda sportsmenka może pochwalić się, chociażby zwycięstwem w Pucharze Europy juniorek w 2018 roku, mistrzostwem Polski juniorek Oriental Rules, a także vice mistrzostwem świata juniorek sprzed dwóch lat. - Jedziemy tylko po złote medale. Nikola Błąkała to doświadczona zawodniczka, dwukrotna wicemistrzyni świata juniorów i jej celem jest tylko złoty medal. Druga z moich podopiecznych – Julia, jest debiutantką, więc jej celem jest tylko i wyłącznie zebranie doświadczenia – mówi Rafał Ślusarz. Trener pewnie zaznacza oczekiwania swoje oraz swojej podopiecznej. Pomimo wielkiego celu, twierdzi jednak, że Błąkała nie odczuwa specjalnie presji przed mistrzostwami. - Nie obawiamy się presji. Nikola jest bardzo doświadczoną zawodniczką, mającą silną psychikę. Jedynie Julia może spotkać się z odczuciem większego stresu, bo to przecież debiutantka i bardzo młoda zawodniczka. Pierwszy raz wystąpi w reprezentacji Polski z orzełkiem – tłumaczy trener dwóch sportsmenek. Najmłodszą zawodniczką w polskich barwach będzie natomiast Julia Ślusarz - prywatnie córka Ślusarza. Julia pomimo tego, że ma dopiero 13 lat, już teraz może pochwalić się między innymi mistrzostwem Polski. Trenuje prawie przez połowę swojego życia. Czy ciężko jest oddzielić rolę ojca od funkcji trenera? - Nie zmuszam mojej córki do treningów. Nie jest ciężko, bo uprawia ten sport, bo go lubi. Nie ma większego problemu w szkoleniu własnego dziecka. Trzeba być po prostu sprawiedliwym i obiektywnym – opowiada utytułowany tata debiutującej Juli Ślusarz. Muay Thai to nic innego jak boks tajski. Dyscyplina, w której do walki na ringu wykorzystuje się uderzenia łokciami i kolanami, pochodzi z Tajlandii. Walka rozgrywa się w formule full-contact. Przeciwnicy zadają sobie ciosy przy użyciu dużej siły. - Treningi są bardzo wymagające. Dziewczyny trenują od poniedziałku do soboty. Nikola jest w grupie dla dorosłych, więc ma już zupełnie inny cykl treningowy. Dzieci mają bardziej wszechstronne zajęcia. Treningi Muay Thai to ćwiczenia na sali, bieganie, sparingi, siłownia. Jest tego bardzo dużo - dodaje Rafał Ślusarz. AB