Pierwszy do ringu wszedł reprezentujący klub Garuda Muay Thai Gym Karol Łada. Przeciwnikiem Polaka był posiadający znakomite jak na tę kategorię wagową warunki fizyczne Rosjanin Alexei Ulyanov. Wyższy o głowę od Łady zawodnik, bez skrupułów wykorzystywał większy zasięg rąk i nóg, co chwilę wyprowadzając kopnięcia frontalne i kolana. Ta taktyka sprawdziła się znakomicie. Polak był też dwa razy liczony - raz w pierwszej rundzie po trafieniu na korpus i w drugiej rundzie po kolanie na głowę. Po zakończeniu walki sędziowie ogłosili jednogłośne zwycięstwo Alexeia Ulyanova.Zaraz po Karolu Ładzie w ringu pojawił się Paweł Biszczak. Przeciwnikiem brązowego medalisty mistrzostw świata z zeszłego roku był Ukrainiec Valentin Nikiforow. Walka od początku nie była przyjemna dla oka, głównie za sprawą częstego klinczowania z obu stron. Poziom był bardzo wyrównany i wydawało się, że będziemy świadkami czwartej rundy. Jednak na 30 sekund przed końcem trzeciej rundy Ukrainiec trafił Polaka kopnięciem na głowę, co spowodowało upadek zawodnik z Legnicy i liczenie, które przesądziło o losach pojedynku. Po ostatnim gongu sędziowie ogłosili zwycięstwo Valentina Nikiforowa.