Gale Fame MMA od samego początku budzą ogromne kontrowersje. Na stałe jednak wpisały się już w kalendarz wydarzeń, a gigantyczne zainteresowanie walkami i pieniądze, z jakimi się to wiąże, ich przeciwnikom nie pozostawiają złudzeń. Organizatorzy tak łatwo z nich nie zrezygnują. Tymczasem głośno zrobiło się wokół zbliżającej się imprezy, która ma odbyć się już na początku października w szczecińskiej Netto Arenie. Mieszkańcy nie chcą gali Fame MMA. "Patocelebryci mają promować Szczecin" Zbuntowała się przeciwko niej część mieszkańców miasta, która rozpętała burzę w internecie i skontaktowała się nawet z lokalnym oddziałem Polskiego Radia. - Czy patocelebryci mają promować Szczecin? - grzmią internauci w serwisie wykop.pl. Wszystko z powodu kontrowersyjnych postaci, które są bądź były związane z federacją, stojącą za październikową galą. Chodzi między innymi o udziałowca i zawodnika Fame MMA, znanego zwłaszcza pod pseudonimem "Boxdel", w przypadku którego trwa czasochłonny proces umarzania jego udziałów. Ujawniono, ile Sławomir Peszko zarabia na Clout MMA. Astronomiczne kwoty O youtuberze zrobiło się głośno, gdy na jaw wyszły wulgarne wiadomości o charakterze seksualnym, które ten miał kiedyś wysyłać do 14-letniej dziewczyny. Wybuchła potężna afera, "Boxdel" przeprosił i tłumaczył się z zachowania sprzed lat. Kosztowało go to ostatecznie nie tylko reputację. Fame MMA natychmiast się bowiem od niego odcięło i poinformowało o wykluczeniu go z działalności organizacji. - Decyzja została podjęta z powodu podejrzeń dotyczących bardzo niepokojących zachowań Michała Barona w okresie przed rozpoczęciem działalności w Federacji - poinformowano w komunikacie. Influencerów, zamieszanych w ujawniony przez Sylwestra Wardęgę skandal, a występujących wcześniej na galach, miało być więcej. Podczas gdy niektórzy szczecinianie uważają galę za fatalną reklamę dla miasta, suchej nitki na organizatorach nie zostawia też jeden z zawodników i trenerów sztuk walki. - To wydarzenie tak naprawdę jest bardzo dalekie od sportu - mówi wprost Maciej Linke w rozmowie z Radiem Szczecin. Jak słusznie zauważają dziennikarze lokalnej rozgłośni, zdania mieszkańców Szczecina są jednak podzielone. Nie brakuje też takich osób, którym organizacja gali w ich mieście w ogóle nie przeszkadza. Gala Fame MMA w Szczecinie odbędzie się 4 października. Choć niektóre nazwiska, takie jak Denis Załęcki czy Robert Pasut, budzą kontrowersje, nie zabraknie też postaci wartych uwagi. W stolicy województwa zachodniopomorskiego zobaczymy m.in. Mateusza "Don Diego" Kubiszyna, mistrza świata w kickboxingu, najlepszego zawodnika walk na gołe pięści w Polsce. Pojawi się także Michał Pasternak, występujący kiedyś w ramach jednej z największych organizacji MMA na świecie, ONE Championship. Stawkę uzupełni też Kamil "Taazy" Mataczyński, sensacyjny zwycięzca turnieju Fame 22 na PGE Narodowym.