Już od pierwszej walki podczas mistrzostw świata w Oslo widać było, że Katarzyna Krawczyk jest w bardzo dobrej formie i stać ją na bardzo wiele. Już w pierwszej walce nie dała szans Amerykance Amy Fearnside, wygrywając 10:0. Również drugi pojedynek ze Szwedką Emmą Malmgren zakończył się zdecydowanym zwycięstwem naszej zapaśniczki, która położyła rywalkę i wygrała przed czasem, zapewniając sobie awans do półfinału.Tam już czekała Japonka Akari Fujinami. Zaledwie 18-letnie zawodniczka to mistrzyni świata kadetek sprzed trzech lat i aktualna mistrzyni swojego kraju w kategorii seniorek. Już to pokazywało, że Polce absolutnie nie będzie łatwo w starciu o finał mistrzostw świata. Już w pierwszej akcji Japonka zdobyła dwa punkty po błyskawicznej akcji, a po trzech minutach prowadziła 6:0, górując nad Polką szybkością i dynamiką. Krawczyk próbowała efektownego rzutu przez ramię, ale młoda Fujinami zdołała się obronić. Kiedy zapaśniczki wróciły na matę, Azjatka błyskawicznie wykonała rzut, który niestety zakończył tę walkę i sprawił, że Japonka wygrała 10:0. I to właśnie ona powalczy o złoty medal w Oslo.Krawczyk, która ma w dorobku dwa brązowe medale mistrzostw Europy i srebro Igrzysk Europejskich z 2015 roku powalczy jutro o brązowy medal. Gdyby udało jej się wygrać, byłby to życiowy sukces zapaśniczki urodzonej w Mikołajkach.KK