To był pierwszy, długo wyczekiwany start w tej dyscyplinie sportu w czasie pandemii koronawirusa i w ogóle w tym roku. "Jestem bardzo zadowolony, bowiem klasę potwierdziło wielu medalistów mistrzostw świata i Europy w różnych kategoriach wiekowych, a świetnie poradziliśmy sobie także organizacyjnie. W związku z nową rzeczywistością turniej był podzielony codziennie na cztery osobne, co wiązało się z dezynfekcją mat, sprzętu, myciem i sprzątaniem w hali po każdych cząstkowych zawodach. Pracy było mnóstwo, ale stanęliśmy na wysokości zadania" - stwierdził prezes Polskiego Związku Ju-Jitsu Tomasz Knap. Z uwagą rywalizacji przyglądali się trenerzy kadry narodowej Marcin Dudek i Piotr Bagiński, zresztą ten drugi wziął udział w zmaganiach kategorii 94 kg i zwyciężył w no-gi, czyli w spodenkach i koszulkach (rashguard). W ne-waza gi (w kimonach) triumfował Bartosz Zawadzki. “W poszczególnych wagach w kimonach po złote krążki sięgnęli: 56 kg Wojciech Gryz, 62 kg Tomasz Paczka, 69 kg Piotr Dudziński, 77 kg Kacper Rot, 85 kg Maciej Kozak, 94 kg Bartosz Zawadzki i +94 kg Dominik Olszewski. Szczególnie ciekawa, wyrównana i silnie obsadzona była kategoria do 85 kg, w której w finale Maciek Kozak pokonał Karola Kanię, a na podium stanęli również inni utytułowani kadrowicze Robert Henek i Paweł Bańczyk" - ocenił szkoleniowiec reprezentacji biało-czerwonych. Trener Dudek zwrócił uwagę także m.in. na rywalizację w wadze 63 kg kobiet. "Zosia Szawernowska zmieniła wagę z 57 na 63 kg i sięgnął po złoto, pokonując Sonię Lniany. Z kolei Sonia była również w finale no-gi, w którym uległa Sandrze Pniak. W gi, poza Szawernowską, tytuły zdobyły: 52 kg Agnieszka Durmowicz, 57 kg Karolina Chobuszewska, 70 kg Klaudia Mitko, +70kg Justyna Sitko. Z dobrej strony pokazała się Weronika Rot z grupy młodzieżowców, która w seniorkach była druga w -70 kg. Z kolei w finale +70kg Justyna Sitko wygrała z Magdaleną Zaszczudłowicz, która zwyciężyła z kolei w no-gi".