W najbardziej wyczekiwanej przez kibiców walce gali KSW 37 Mariusz Pudzianowski (10-5, 4 KO, 2 SUB) pewnie pokonał - przez nokaut w pierwszej rundzie - Pawła "Popka" Mikołajuwa (2-2, 2 KO). Runda zakończyła się po 80 sekundach! Kibice czekali na emocjonujący pojedynek, ale - jak słusznie twierdziła większość ekspertów - ta walka musiała skończyć się szybką wygraną Pudzianowskiego. - Daliśmy mu za mało czasu na przygotowanie, biorąc pod uwagę jego osiem lat baletów. Zaprosimy go ponownie do klatki tylko, jeśli weźmie się porządnie za trenowanie, ale na pewno nie będzie to za trzy miesiące - przyznał Kawulski.