Rywalizacja w kategorii, z limitem wagowym do 72 kilogramów, zakończyła się triumfem Selcuka Cana. Reprezentant Turcji w boju o złoto zmierzył się z reprezentantem Azerbejdżanu, Ulwim Gamizadzem. Było to starcie dwóch największych asów tej kategorii wagowej. Po zaciekłej rywalizacji zwyciężył ten, który w rankingu światowym jest numerem 1, czyli Can, triumfując 2:0. Ukrainiec Parwiz Nasibow z brązowym medalem. Rosjanin także. Co stało się później? Emocji nie brakowało w konfrontacjach o brązowe medale. Ostatecznie Narek Oganian, jako sportowiec neutralny z kraju wojennego agresora - Rosji, pokonał Węgra Krisztiana Vancza 3:1, z kolei Ukrainiec Parwiz Nasibow 5:0 ograł zawodnika z Francji, Mamadassa Sila. Po wszystkim nastąpiła tradycyjna ceremonia medalowa. Czwórka szczęśliwców ustawiła się na podium, zawodnikom wręczono medale mistrzostw Europy, po czym chciano, aby cała grupa ustawiła się do pamiątkowego zdjęcia. Tego było już za dużo dla pochodzącego z Zaporoża 25-letniego Nasibowa, który życiowy sukces odniósł na poprzednich igrzyskach olimpijskich w Tokio, gdzie wywalczył srebro w kat. 67 kg. Dwukrotny brązowy medalista mistrzostw Europy odmówił braterskiego stanięcia ramię w ramię z Oganianem i gdy cała trójka wdzięczyła się do obiektywów z wysokości najwyższego stopnia podium, Ukrainiec pozostał sam na miejscu przeznaczonym dla brązowego medalisty. Parwiz Nasibow tego już nie zniósł. Ostentacyjny gest Ukraińca względem Rosjanina Rosjanie oczywiście zwracają uwagę na to zdarzenie, a z niesmakiem opisuje je między innymi agencja RIA Nowosti. - Po wręczeniu medali i odśpiewaniu hymnu na cześć mistrza, zapaśnicy wspięli się o stopień na podium do wspólnego zdjęcia i uścisnęli sobie ręce, ale Nasibow pozostał na swoim miejscu. Kiedy Oganian odszedł, Ukrainiec stanął przed pozostałymi sportowcami i uścisnął im dłonie - relacjonuje rsport.ria.ru. Rosjanie, którzy od dwóch lat prowadzą pełnoskalową wojnę w Ukrainie, zwracają uwagę, że podobne wydarzenia miały miejsce po ceremonii wręczenia nagród w kategorii wagowej do 82 kg. W tej dywizji srebro zdobył Rosjanin Islam Alijew, a brąz Ukrainiec Jarosław Filczakow. Tamci medaliści także nie zrobili sobie wspólnego zdjęcia.