Walka, która przeszła do historii MMA w Polsce. Mija 14 lat od debiutu Pudzianowskiego w KSW 11 grudnia 2009 roku to data, która na zawsze zapisze się w historii polskiego MMA. Wówczas Mariusz Pudzianowski zadebiutował na gali KSW 12. W premierowej walce 5-krotny mistrza świata strongman zmierzył się z Marcinem Najmanem. Pojedynek ten oglądało ponad sześć milionów widzów. Pudzianowski wykorzystał swoją siłę fizyczną i zdemolował Najmana w 44 sekundy. "El Testosteron" nie zadał w tej walce ani jednego celnego ciosu. To w tym starciu padły legendarne już słowa "Kłopoty, kłopoty Najmana! Ależ awantura" wypowiedziane przez Łukasza "Jurasa" Jurkowskiego. 44 sekundy, które przeszły do historii MMA w Polsce. Tak Pudzianowski rozprawił się z Najmanem Przed walką Pudzianowski był faworytem bukmacherów. Mimo to Najman nie wydawał się bez szans. Przemawiało na nim długoletnie doświadczenie w ringu, a także szybkość i spryt. To wszystko nie miało jednak żadnego znaczenia, gdy zawodnicy spotkali się w ringu. Po kilkunastu sekundach Pudzianowski z niespodziewaną szybkością ruszył na rywala, atakując go potężnymi kopnięciami. Najman próbował się bronić, ale szybko został sprowadzony do parteru, gdzie nie miał żadnej obrony przed atomowymi ciosami rywala. W 44. sekundzie sędzia ogłosił nokaut techniczny. Marcin Najman chce rewanżu z Mariuszem Pudzianowskim. "Nie wywołuj wilka z lasu" Choć od pojedynku Mariusza Pudzianowskiego z Marcinem Najmanem minęło już sporo czasu, pięściarz często wraca wspomnieniami do tamtej walki. 44-latek kilkukrotnie powtarzał już, że jeśli tylko nadarzy się okazja, chciałby dostać szansę na rewanż z Pudzianowskim. Te słowa Najman powtórzył także na krótko po gali XTB KSW Colosseum 2, na której Pudzianowski przegrał przez nokaut z Arturem Szpilką. Mariusz Pudzianowski niemal od razu zareagował na zaczepkę rywala. "Nie wywołuj wilka z lasu" - napisał krótko na Facebooku. Najman nie zastanawiał się długo nad odpowiedzią. "Mario, już nie takiego wilka co był 13 lat temu. Bardzo Cię szanuję i lubię, ale nasz rewanż wyglądałby zupełnie inaczej" - oznajmił były pięściarz.