Joanna Jędrzejczyk zamieściła w sieci niepokojącą wirtualną pocztówkę ze swojej majówki. Okazuje się, że polska mistrzyni nabawiła się urazu nogi. Ten nie wygląda najlepiej, choć sportsmenka zapowiedziała, że sytuacja wcale nie jest groźna. Zakrwawione okolice prawego piszczela i zdjęcie z olsztyńskiego szpitala. To właśnie powód licznych komentarzy z życzeniami szybkiego powrotu do zdrowia. Jędrzejczyk prawdziwą wojowniczką Sama Jędrzejczyk nie wydaje się jednak zmartwiona. Uraz pozwolił jej wrócić na trening zaraz po majówce, czyli we wtorek. Skończyło się jednak na kilku szwach. "Chcesz być wojownikiem? Nie jestem modelką. Jestem fighterką" - napisała na Instagramie. "Boli od samego patrzenia", "do wesela się zagoi i będzie dobrze" - rozpisują się fani. A