Bardzo dobrze spisująca się w tym sezonie judoczka złamała nogę na treningu podczas zgrupowania w Zakopanem. - Czeka mnie około trzymiesięczna przerwa. To dla mnie szok i tragedia - powiedziała Perenc, która była zgłoszona do rywalizacji indywidualnej i drużynowej. Judoczka Polonii Rybnik w tym sezonie zajmowała trzecie miejsca w Grand Prix w tureckim Samsun oraz Zagrzebiu, a także w Pucharze Świata w rumuńskim mieście Kluż. Miała być jedną z liderek reprezentacji prowadzonej przez wicemistrzynię olimpijską z Atlanty Anetę Szczepańską. - Do dramatu doszło w trakcie ćwiczenia techniki, kostka zablokowała się o matę, a ciałem poszłam do rzutu. Mam nadzieję, że to kolejna próba mojego charakteru, po której będę mocniejsza - dodała Perenc. Dokładnie dwa lata temu, tuż przed wylotem na MŚ w Rio de Janeiro, ta sama zawodniczka zerwała więzadło w kolanie... Wtedy przerwa w startach trwała prawie rok, Perenc nie pojechała też na czempionat globu do Czelabińska (sierpień 2014). Ogromny pech sprawił, że zabraknie jej również w Astanie, ale wciąż ma duże szanse na zdobycie kwalifikacji na igrzyska w Rio. Na liście startowej kategorii 52 kg w zbliżających się MŚ w Kazachstanie jest także Karolina Pieńkowska (AZS UW Warszawa).