Zabieg rekonstrukcji więzadeł krzyżowych sprawia, że Borys Mańkowski nie wróci do walk wklatce KSW przez wiele miesięcy. - Najważniejsze to się nie poddawać - napisał na Instagramie.
Wygląda na to, że w tym roku prawdopodobnie nie zobaczymy w klatce KSW byłego mistrza w kategorii półśredniej, Borysa Mańkowskiego. Za pośrednictwem Instagrama "Tasmański Diabeł" poinformował, że poddał się rekonstrukcji więzadła krzyżowego w kolanie.
"Plany na 2021 były wielkie, niestety zderzyły się one z rzeczywistością i teraz mam nadzieje, że zrealizuje chociaż małą część z nich...
Żeby to zrobić, najpierw musiałem się poddać rekonstrukcji ACL. Najważniejsze to się nie poddawać. Nigdy!" - napisał pod udostępnionymi zdjęciami.
Mańkowski w trzech ostatnich pojedynkach pokonał Vaso Bakocevicia, Marcina Wrzoska i Artura Sowińskiego. Seria zwycięstw przybliżyła go do upragnionego mistrzowskiego pasa. Poznaniak był uznawany za jednego z kandydatów do walki o tytuł mistrzowski z aktualnym czempionem Marianem Ziółkowskim.
Plany będzie musiał odsunąć w czasie. Po rekonstrukcji więzadła krzyżowego do sprawności dochodzi się średnio pół roku. Zdarzają się przypadki, kiedy trwa to znacznie dłużej.
Więcej tutaj na stronie Polsatu Sport