Walka sprzed dziewięciu lat była spotkaniem zawodników z dwóch różnych pokoleń. Adamek wszedł między liny jako 38-latek, natomiast jego przeciwnik miał wtedy tylko 25 lat. W hitowym pojedynku górą była młodość - Szpilka zwyciężył, choć wcale nie miał łatwego zadania i nie zdołał znokautować Adamka. O wyniku zadecydował werdykt sędziowski - "Szpila" pewnie wypunktował "Górala z Gilowic". Obecnie żaden z dawnych rywali nie walczy już zawodowo w boksie. Adamek podjął decyzję o zakończeniu kariery, natomiast Szpilka postanowił spróbować sił w polskich federacjach MMA, mierząc się m.in. z Mariuszem Pudzianowskim i wywodzącym się ze środowiska pseudokibiców Denisem Załęckim. Coraz większe pieniądze w krajowych freak fightach skusiły jednak do powrotu także Adamka, który podpisał umowę z Fame MMA - nieoficjalnie mówi się, że może otrzymać nawet w granicach miliona złotych za każdą walkę. W sytuacji, gdy obaj byli pięściarze związali się z federacjami kojarzonymi z mieszanymi sztukami walki, zaczęły powracać pytania o ich ewentualny rewanż, tym razem już nie w boksie. Fantastyczny cios "Diablo". Rywal ciężko znokautowany Druga walka Adamek-Szpilka mało prawdopodobna Wszystko wskazuje jednak na to, że ci, którzy liczyli na takie starcie, rozczarują się. W mediach społecznościowych jeden z kibiców zapytał Szpilkę wprost, czy jego druga walka z Adamkiem jest możliwa. Młodszy z zawodników jasno powiedział, że nie widzi możliwości stoczenia rewanżu. 1 grudnia Tomasz Adamek skończy 47 lat, więc rzeczywiście w tym wieku mógłby mieć problem ze skuteczną walką z 34-letnim Szpilką, szczególnie w sytuacji, gdy po przerwaniu kariery nie walczył od ponad 5 lat. Szpilka widzi za to innych potencjalnych przeciwników do rewanżowych walk w MMA - mieliby być nimi Adam Kownacki i Łukasz Różański, oczywiście, jeśli w ogóle zmieniliby dyscyplinę, gdyż na razie obaj kontynuują kariery bokserskie. Bezlitosny Polak wykończył rywala. Cieślak o krok od walki o mistrzostwo świata