W niedzielę obradował w Warszawie zjazd, który miał na celu odwołanie z funkcji dotychczasowego szefa Grzegorza Brudzińskiego. 53 z 78 przybyłych osób opowiedziało się za odwołaniem dotychczasowego prezesa, 23 było przeciwko, a dwie wstrzymały się od głosu. 19 delegatów było nieobecnych. Po odwołaniu Brudzińskiego, zebrał się zarząd, który zgodnie ze statutem związku, powierzył pełnienie obowiązków szefa, wiceprezesowi, dwukrotnemu złotemu medaliście olimpijskiemu z Seulu i Atlanty w stylu klasycznym Wrońskiemu. 51-letni czterokrotny uczestnik igrzysk (Seul, Barcelona, Atlanta, Sydney) ma trzy miesiące, aby zwołać walny zjazd, który wybierze prezesa do końca kadencji upływającej w 2020 roku. Brudziński, były zawodnik i arbiter, stanął na czele związku po śmierci 18 października 2016 roku poprzedniego prezesa Grzegorza Pieronkiewicza. Na zjeździe wyborczym 5 listopada wygrał rywalizację z utytułowanym zapaśnikiem, wicemistrzem olimpijskim z Moskwy (1980) i wielokrotnym medalistą mistrzostw świata oraz Europy Andrzejem Supronem. Delegaci zarzucili Brudzińskiemu przede wszystkim niekompetencje w nadzorze nad pracą centrali oraz nadmierne generowanie kosztów własnych związku.