Julia Nowak sportowe geny ma we krwi, a fachowcy twierdzą, że to wielki talent w polskim taekwondo olimpijskim, co zresztą jest poparte wynikami. W kategoriach młodziczek i kadetek poznanianka zdobyła grad medali w zawodach międzynarodowych i krajowych. Zawodniczka UKS Szakal Jeżyce Poznań to dwukrotna mistrzyni Europy kadetek w latach 2020 i 2021. W 2023 roku, będąc wciąż juniorką, została brązową medalistką mistrzostw Europy do lat 21. To jej największy dotychczasowy sukces. Będzie pierwszą reprezentantką Polski w historii. Przyznaje wprost: "Nie traktowali mnie jak biednej" Opuściła Polskę, by zdobyć olimpijskie złoto. 16-latka to wielki talent W tym roku, mając 16 lat, zadebiutowała w gronie seniorów. I pokazała się z bardzo dobrej strony. W Pucharze Świata w Innsbrucku zajęła trzecie miejsce w kategorii do 73 kilogramów. Wystąpiła też w mistrzostwach Europy w Belgradzie. Tam jednak przegrała już w pierwszej walce, ale trafiła na turniejową trójkę Niemkę Yannę Schneider. Porażka była minimalna. Miesiąc później Nowak, która jest wielką polską nadzieją, ruszyła, by spełniać marzenia. Na początku czerwca opuściła Polskę i trenera Andrzeja Bartosiewicza i udała się do chorwackiego Splitu. Tam trenuje w znakomitych warunkach w TKD Marjan, który jest uznawany za jeden z najlepszych klubów na świecie w tej dyscyplinie sportu. Tam zjeżdża elita taekwondo z całego świata. - Od początku czerwca przebywałam w Splicie. Pojechałam tam, by przygotowywać się przede wszystkim do startu w mistrzostwach świata juniorów. Chciałam też sprawdzić, jak będzie mi się tam żyło przez tak długi czas bez rodziny. W połowie wyjazdu zadecydowałam razem z trenerem, że zostaję tam na stałe. Wracam do Chorwacji po występie w Korei Południowej - powiedziała Nowak w rozmowie z Interia Sport. To właśnie w tym azjatyckim kraju odbędą się na początku października mistrzostwa świata juniorów w taekwondo i Nowak będzie tam chciała powalczyć o najwyższe cele. - Jestem dobrej myśli przed tymi zawodami. Wierzę w to, że będzie to mój bardzo dobry występ. Jestem przygotowana do tych mistrzostw świata, jak nigdy dotąd. Myślę, że będzie super - przyznała. W Splicie ma znakomite warunki do treningu, a także masę sparingpartnerów. Na coś takiego nie mogła liczyć w Polsce. W klubie ze Splitu trenuje wiele gwiazd, które zdobywają medale największych imprez. Jest tam zatem mistrzyni olimpijska z Tokio Chorwatka Matea Jelić, czy dwukrotna mistrzyni świata i brązowa medalistka igrzyska z Paryża Lena Stojković. Do niedawna trenował też tam Toni Kanaet, brązowy medalista igrzysk z Tokio, który teraz będzie szkoleniowcem w tym klubie. Julia Nowak postawiła wszystko na sport. Jej dziadek to słynny trener Prawie 17-letnia Julia Nowak wszystko stawia na sport. Od pewnego czasu uczy się w szkole prywatnej już w trybie on-line. To znacznie ułatwia sprawę. Z racji tego, że edukację rozpoczęła rok wcześniej, w przyszłym roku będzie pisała maturę. Choć sport zajmuje jej wiele czasu, to szkoła jest dla niej jednym z priorytetów. Zresztą z nauką nie ma wielkich problemów. Plan na jej karierę sportową zrodził w głowie rodziców już wiele lat temu. Jednym z pierwszych celów miał być występ w wieku 16 lat w igrzyskach w Paryżu. To było możliwe, bo przecież Adriana Cerezo Iglesias w wieku 17 lat, została w Tokio (2021) wicemistrzynią olimpijską. Trener Bartosiewicz, z którym jest w stałym kontakcie, już lata temu stworzył wraz z rodzicami Julii specjalny program. Oczywiście początkowe lata w większości były finansowane przez rodziców, ale dzięki temu Nowak miała zapewnione wszystko to, co potrzeba do rozwoju. Potem pojawiły się środki sponsorskie, bez których nie byłoby możliwości przygotowań w ostatnich latach, wyjazdu do Chorwacji, który pozwoli spełnianiać marzenia. Powstał nawet projekt "Z Julią Nowak po olimpijskie medale". To wieloletni plan rozwoju tej zawodniczki. Cele sportowe to: występ w czterech kolejnych igrzyskach olimpijskich, zdobycie minimum dwóch medali olimpijskich i zostanie najlepszą zawodniczką w historii polskiego taekwondo. I te cele się nie zmieniają. Nowak mówi z dużą pewnością siebie: W 2028 roku Nowak będzie miała 20 lat. - Chcę w tym sporcie osiągnąć jak najwięcej. Mierzę zatem jak najwyżej. Za mną już debiut w gronie seniorów. I mam już pierwsze porównanie. Czuć jeszcze różnicę siłową i taktyczną. Po przepracowanej zimie w Chorwacji myślę, że kolejnym roku będzie już znacznie lepiej - powiedziała Nowak, która przyznała, że trzecie miejsce w Pucharze Świata w Austrii w gronie seniorów jest dla niej sukcesem, ale jak dodała, mierzy znacznie wyżej. Julia Nowak pochodzi z usportowionej rodziny. Jej ojciec Paweł w 1998 roku został pierwszym polskim medalistą mistrzostw Europy w taekwondo. Startował też w kwalifikacjach olimpijskich do igrzysk w Sydney (2000), ale ich nie przebrnął. On sam z kolei jest synem Grzegorza Nowaka. To słynny trener rzutu młotem. W przeszłości prowadził on Zdzisława Kwaśnego, Szymona Ziółkowskiego i krótko Anitę Włodarczyk.