Irina Rybnikowa miała zaledwie 15 lat, ale już osiągnęła wiele sukcesów w sporcie. W 2018 roku została mistrzynią Rosji w pankrationie - dyscyplinie wywodzącej się ze starożytnej Grecji, podobnej do dzisiejszego MMA. Zawodniczkę włączono do kadry narodowej i miała jechać na mistrzostwa świata. Wielkie plany przerwała jednak tragedia. W weekend w łazience w mieszkaniu Rybnikowej znaleziono ciało dziewczyny. Według śledczych 15-latka zmarła w wyniku porażenia prądem. Prawdopodobnie Rybnikowa podłączyła telefon do ładowania. Komórka następne wpadła jej do wody podczas kąpieli. "W sierpniu została matką chrzestną mojej córeczki, a teraz jej już nie ma. Serce mi się kraje z powodu tej straty. Dom bez niej jest pusty" - mówi siostra Rybnikowej w rozmowie z "Komsomolskają Prawdą". Adam Zygiel Czytaj też na rmf24.pl