"Decydujący pojedynek nie udał mi się. Przeciwniczka bez ataku, ale wykorzystała moje błędy. Do tego jeszcze doznałam kontuzji - pęknięcie kciuka. Byłam już w szpitalu, gdzie założono mi gips. Po powrocie do Polski będę miała kolejne prześwietlenie i wtedy okaże się, jak długo muszę pauzować" - poinformowała Furmanek, drużynowa wicemistrzyni świata. Wcześniej Polka wygrała na kary z Amerykanką Niną Cutro-Kelly i przez ippon z Argentynką Samanthą Da Cunhą. W niedzielę startował też Jakub Kubieniec (AZS AWF Katowice), ale przegrał pierwszą walkę w kategorii 81 kg z Azerem Husejnem Rahimlim i odpadł z zawodów. Triumfował Czarnogórzanin Srdjan Mrvaljevic.