- Zeszłej zimy wyjechałem na trzy miesiące do Tajlandii. Chciałem trochę potrenować muaythai, koncentrując się na uderzeniach łokciami i kolanami, czyli technikach, których nigdy nie robiłem. Odkryłem tajskie muaythai, połączone z kulturą, historią kraju, spojrzałem na to zupełnie inaczej i zakochałem się. To miłość na zawsze. Zawsze z przyjemnością do Tajlandii pojadę - podkreśla Przemysław Saleta w rozmowie z Interią. Byłemu mistrzowi Europy w wadze ciężkiej i mistrzowi świata w kickboxingu imponuje skuteczność tajskiego boksu. - Uderzenia łokciami i kolanami są bardzo skuteczne. To brutalny sport w sensie skuteczności. Z drugiej strony widać u tamtejszych zawodników szacunek do tradycji, do przeciwnika. Mamy do czynienia z wieloma poziomami emocji - dodaje. Saleta był obecny na konferencji prasowej promującej odbywające się obecnie w Krakowie Mistrzostwa Europy Muaythai, w niedzielę będzie gościem honorowym na gali finałowej w Kraków Arenie. Zapytaliśmy go, czy organizatorzy mistrzostw nie proponowali mu występu na gali w pojedynku pokazowym. - Chodziło mi po głowie, żeby taką walkę, dla siebie, stoczyć podczas pobytu w Tajlandii. Miałem nawet wyznaczoną datę - 20 stycznia, ale trzy dni później musiałem być w Polsce. Terminowo się nie zgrało. Prawda jest taka, że w Polsce na taką walkę nikogo nie stać, a w pokazowej, o nic, nie chciałbym wystąpić. Nie ukrywam jednak, że chciałbym mieć pojedynek muaythai w rekordzie - kończy utytułowany zawodnik. Rozmawiał: Dariusz Jaroń *** Gala finałowa Mistrzostw Europy Muaythai odbędzie się w niedzielę 28 września w Kraków Arenie (start 18.00). Bilety - już od 10 zł - można nabywać na stronie ticketpro.pl oraz w restauracji tajskiej Samui w Krakowie (ul. Wiślna 10, konieczny wcześniejszy kontakt - 662 099 661). Dostępne są także miejsca i stoliki VIP (blisko ringu, z cateringiem). Wejściówki można też wygrać w konkursie na naszym profilu na Facebooku! Kliknij i wygraj bilety na galę!