Borowik był jednym z najbardziej utytułowanych zawodników w historii AZS AWF Wrocław. W latach swojej kariery należał do ścisłej krajowej czołówki. We Wrocławiu uznawany był za jednego z członków pierwszego złotego pokolenia judoków stolicy Dolnego Śląska. - Znałem Ksawerego, ale osobiście już z nim nie trenowałem, bo to było to pokolenie przede mną. Był ważną i bardzo cenioną postacią w klubie. Jego sukcesy wzbudzały duży podziw i szacunek. Z tego co mi mówiono, bazował na naturalnej sile i miał pod to przygotowane specjalne treningi. Prywatnie spokojny i życzliwy człowiek. Wielki żal, ale taka kolej rzeczy - powiedział były wybitny judoka Rafał Kubacki. W mistrzostwach Polski w królewskiej kategorii open trzy razy zdobywał złoty medal. W sumie sięgnął siedem razy po złoty medal krajowych mistrzostw.