Na liście zgłoszonych do węgierskiego turnieju są: Majlinda Kelmendi z Kosowa (w Rio wygrała rywalizację w wadze 52 kg), Brazylijka Rafaela Silva (57 kg) i Słowenka Tina Trstenjak (63 kg) oraz Włoch Fabio Basile (66 kg), Rosjanin Chasan Chałmurzajew (81 kg), Czech Lukas Krpalek (100 kg) i Francuz Teddy Riner (+100 kg). Największą zagadką jest forma słynnego Rinera (ośmiokrotny mistrz świata, dwa razy był mistrzem olimpijskim), który od roku, tj. od IO 2016, w ogóle nie walczył. Basile od igrzysk tylko raz wystąpił na tatami, w grudniu podczas Grand Slamu w Tokio, ale przegrał pierwszy pojedynek. Krpalek w tym sezonie zdobywa doświadczenie w nowej kategorii (+100 kg) i spisuje się bardzo dobrze. Zwyciężył w zawodach Grand Prix w Turcji i Chinach, a podczas mistrzostw Europy w Warszawie zdobył brąz. Żadnej walki międzynarodowej od stycznia nie przegrał Chałmurzajew. Wśród kobiet świetnie rywalizują w 2017 roku Kelmendi i Trstenjak (obie identyczne sukcesy - triumfy w ME oraz Grand Slamie w Paryżu), nieznacznie tylko słabiej Silva (drugie miejsce w GP Tbilisi i trzecie w GS Jekaterynburg). W budapeszteńskich zawodach zabraknie natomiast pozostałych mistrzów z Rio: Rosjanina Biesłana Mudranowa (60 kg), Japończyków Shoheia Ono (73 kg) i Mashu Bakera (90 kg), a także Argentynki Pauli Pareto (48 kg), Japonki Haruki Tachimoto (70 kg), Amerykanki Kayli Harrison (78 kg) i Francuzki Emilie Andeol (+78 kg). Z tej grupy karierę w judo zakończyła Harrison, po kontuzji dopiero wraca Baker, a Ono nie zakwalifikował się do japońskiej kadry, bowiem obecnie skoncentrował się na studiach.