"Ten złoty medal niczego nie zmienił. Staram się tego już nie analizować, to przeszłość. Nie myślę o sobie jako faworytce. Każde zawody są szansą do zdobycia medalu. Na każdych chcę stawać na jak najwyższym stopniu podium" - dodała zawodniczka Czarnych Bytom. Przyznała, że cały czas jest w trakcie przygotowań do zbliżających się igrzysk olimpijskich w Tokio. "MŚ będą takim minisprawdzianem formy przed igrzyskami. Obsada jest oczywiście dostępna w internecie. Coś tam oglądałam, ale nie zagłębiałam się. Wiem, że muszę po prostu podjąć walkę z każdym, na kogo trafię. I będę na to gotowa. Czas na kolejne zawody, kolejne wyzwania i - mam nadzieję - kolejne medale" - stwierdziła. Przed wylotem do stolicy Węgier przeszła w kraju dwa testy na koronawirusa. "Myślę, że minimum kolejne dwa czekają mnie na miejscu" - dodała. Jej walki w Budapeszcie są zaplanowane na piątek. Pacut wywalczyła mistrzostwo Europy w judo dla Polski po 14-letniej przerwie. Poprzedni złoty medal zdobył w 2007 roku w Belgradzie Robert Krawczyk (81 kg), obecnie klubowy trener zawodniczki Czarnych. Dwa tygodnie przed ME zajęła drugie miejsce w prestiżowym turnieju Grand Slam w tureckiej Antalyi; w finale przegrała z trzykrotną medalistką mistrzostw świata Japonką Shori Hamadą. Autor: Piotr Girczys