W rywalizacji trzech zespołów, bo tylko tyle zgłosiło się do zawodów, drugie miejsce przypadło AZS AWF Wrocław, zaś brąz zdobył AZS AWF Katowice. Jak wyjaśnił wiceprezes Polskiego Związku Judo Juliusz Kowalczyk, mała liczba drużyn, które wystartowały, wiąże się z kwestią finansów. - Mamy zapewnione funkcjonowanie jednostek poprzez stypendia sportowe finansowane ze środków ministerialnych. Jednak są one dla najlepszych. Również oni otrzymują wsparcie za ich służbę w Centralnym Wojskowym Zespole Sportowych - powiedział PAP przedstawiciel związku. Podkreślił, że judo jest głównie sportem indywidualnym, które w Polsce nie może liczyć na szerokie wsparcie finansowe np. dużych państwowych spółek. - Walczymy jak możemy o rozwój, ale jednak w rywalizacji indywidualnej. Okazuje się, że w grupie seniorskiej stać było na wystawienie drużyny trzy kluby - powiedział Kowalczyk. Dodał, że Czarni to klub, który od lat jest prowadzony wzorcowo. - Jest podporą naszej reprezentacji - wskazał. W 2020 r. także ekipy z Bytomia, Katowic, Wrocławia zdobyły medale w rywalizacji drużynowej MP, z tym że wówczas najlepsza była ta ze stolicy Górnego Śląska (wówczas wręczono drugi brązowy medal dla AZS UW Warszawa). rcz/ pp/