Saeideh Aletaha, nazywana Sai, walczyła w sobotni wieczór na gali Fast and Furious Fight Series 19 (FFS). 26-letnia zawodniczka odniosła krytyczne obrażenia i została przewieziona do szpitala. Niestety, nie udało się jej uratować. Jak podała policja, Saeideh Aletaha zmarła w niedzielę rano. Policja w Hampshire wszczęła dochodzenie w tej sprawie.Organizatorzy gali FFS opublikowali oświadczenie na Facebooku, w którym potwierdzili śmierć Saeideh Aletahy. Zapewniają w nim, że bezpieczeństwo jest dla nich sprawą pierwszoplanową i dlatego podczas każdej gali obecny jest lekarz, ratownik medyczny, a pogotowiu czeka ambulans z pełnym zespołem. Zawodnicy i przyjaciele oddali hołd tragicznie zmarłej."Saeideh Aletaha była uroczą postacią o pięknej duszy. O jej poświęceniu dla sportu najlepiej świadczy to, że ćwiczyła na 110 procent i każdego dnia pokonywała wiele kilometrów na trening. Będziemy tęsknić" - przekazał klub Exile Gym, w którym na co dzień trenowała."Brała udział w zawodach, przyjaźniła się ze wszystkimi, których spotkała na swojej drodze. Wszyscy kochali Sai i mamy nadzieję, że wiedziała jak bardzo. Sai zajmuje szczególne miejsce w naszych sercach. Mieliśmy szczęście, że ją znaliśmy" - takiej treści oświadczenie opublikował w mediach społecznościowych klub Stonehenge CrossFit, gdzie trenowała przez ponad trzy lata. RK