Piotr Żyła i jego ukochana Justyna Lazar stanęli na ślubnym kobiercu w 2006 roku, gdzie powiedzieli sobie sakramentalne "tak". Po dwunastu latach małżeństwa para postanowiła się jednak rozstać. O burzliwym zakończeniu związku tej dwójki mocno rozpisywały się media. Zarówno w wywiadach, jak i we wpisach publikowanych w mediach społecznościowych przed Piotra i Justynę nie brakowało wzajemnych oskarżeń i publicznego roztrząsania prywatnych spraw. Na krótko po rozstaniu, na profilu Żyły na Instagramie zaczęły pojawiać się podejrzane wpisy, przez które kibice zaczęli podejrzewać, że związał się z inną kobietą. Finalnie okazało się, że reprezentant Polski w skokach narciarskich postanowił ułożyć sobie życie u boku aktorki Marceliny Ziętek. Zarówno 36-latek, jak i jego ukochana zaangażowali się w ten związek do tego stopnia, że postanowili razem zamieszkać. Specjalna delegacja w Zakopanem. Słynny trener ujawnia: przyjechali podglądać Polaków Tak mieszkają Piotr Żyła i Marcelina Ziętek W lutym 2021 roku "Piter" pochwalił się w mediach społecznościowych zdjęciami z budowy. Jak się okazało, skoczek narciarski i jego wybranka postanowili zrobić kolejny krok w związku i postawić nowy dom. Prace budowlane nadal trwają, jednak Żyła i Ziętek nie mogą narzekać na brak dachu nad głową. Para mieszka obecnie z apartamencie w Ustroniu, niedaleko przyszłego gwiazdka. Choć zarówno podopieczny Thomasa Thurnbichlera jak i jego ukochana cenią sobie prywatność, w ostatnich miesiącach na ich kontach społecznościowych pojawiało się sporo zdjęć i nagrań, na których widać, w jakich warunkach obecnie mieszkają. Bez wątpienia jednym z najczęściej pokazywanych przez skoczka i aktorkę pomieszczeń jest kuchnia. Została ona urządzona w minimalistycznym stylu z białymi meblami i czarno-szarymi akcentami. W podobnym klimacie urządzony został połączony z kuchnią salon. Czarno-beżowe ściany znakomicie współgrają z szarymi meblami oraz ogromnym telewizorem. W pomieszczeniu znalazło się również miejsce na pianino. To właśnie w salonie "Piter" wypoczywa najczęściej po zawodach Pucharu Świata. Kamil Stoch w końcu to poczuł. "Tego mi brakowało. Tęskniłem"