Jeszcze kilkanaście lat temu kibice skoków narciarskich z zapartym tchem oglądali poczynania Adama Małysza na skoczniach z całego świata. 44-latek rozpętał w Polsce prawdziwą "Małyszomanię" i nie raz obawiano się, że gdy skoczek zakończy karierę, nie będzie w naszym kraju zawodnika, który zajmie jego miejsce. Te wątpliwości szybko rozwiał Kamil Stoch, który od razu dołączył do rywalizacji na najwyższym szczeblu. Wielu młodych zawodników wzoruje się właśnie na tej dwójce, a Stoch wraz z ukochaną postanowił pomóc młodym talentom rozwinąć skrzydła. Upadek Stocha podczas treningu! Nasz Orzeł ujawnia szczegóły. "Pierwsza gleba" Wyjątkowe nagranie żony Stocha. Wyjawiła, czym zajmuje się na co dzień Ewa Bilan-Stoch i Kamil Stoch założyli klub sportowy KS Eve-nement Zakopane, który pomaga spełniać marzenia zarówno młodszym, jak i starszym zawodnikom. To właśnie w tym klubie na co dzień pracuje ukochana polskiego skoczka. 37-latka nie lubi chwalić się nowinkami z życia prywatnego w mediach społecznościowych. Teraz jednak zrobiła wyjątek i w ostatnich dniach pochwaliła się wieloma ciekawymi nagraniami z obozu zorganizowanego przez KS Eve-nement w Planicy. Żona Stocha w ostatnich dniach wstawiała także relacje z obozu na Insta Stories. Opowiedziała tam m.in. o nietypowej sytuacji, jaka spotkała ich w drodze do Planicy. Dzięki temu nie tylko pokazała, jak młodzi sportowcy ciężko trenują w Planicy, ale także bez wątpienia uspokoiła Polski Związek Narciarski, że na brak zastępstwa w miejsce jej męża i jego kolegów nie można narzekać. LGP: Manuel Fettner wygrał w Courchevel, Maciej Kot "spadł" z podium