Ewa Bilan-Stoch i Kamil Stoch tworzą zgrane małżeństwo od wielu lat. Nie jest tajemnicą, że to ukochana skoczka zmotywowała męża do tego, aby nie porzucał nart, o czym ten poważnie zaczął myśleć po bardzo kiepskim dla niego sezonie. "Tydzień po zakończeniu sezonu zrodził się pomysł, żeby dalej skakać na nartach, oczywiście za namową mojej małżonki. Zmotywowała mnie, żeby jeszcze zebrać się w sobie, podnieść głowę i spróbować jeszcze powalczyć, ostatkiem sił wykorzystać rezerwowe pokłady mocy. W dalszym ciągu czuję, że jest we mnie jeszcze niewykorzystane potencjał. Chcę to wszystko uzewnętrznić i odnieść sukces" - przyznał się sam Kamil w rozmowie ze skijumping.pl. Po ostatnich zawodach Stoch przekazał, że potrzebuje nieco ochłonąć i teraz myśli głównie o wspólnych wakacjach z ukochaną. Małżonkowie postanowili spełnić jedno ze swych marzeń i ruszyli w podróż kamperem po Europie. Przy okazji wyjawił, że będzie to dla nich sprawdzian przed tym, co planują w przyszłości, gdy zawodnik przejdzie na "sportową emeryturę". Kamil Stoch z żoną Ewą wybrali się w podróż marzeń "To będzie kilkutygodniowa podróż do Hiszpanii i Portugalii. W końcu przyda się samochód, który czeka na nas od roku. Chcemy sobie zrobić trochę taki przed tour, przed tym, co nas czeka w przyszłości, bo kiedyś chcemy się wybrać w bardzo długą podróż po świecie. Na razie, póki skaczę, mogę sobie pozwolić na krótszą wycieczkę, ale i tak będzie fajnie" - mówił skoczek w rozmowie z Interię Sport. Potem podkreślił, że najważniejsze w tym wyjeździe będzie przede wszystkim wspólnie spędzony z Ewą czas, którego mieli dla siebie w ostatnich miesiącach bardzo mało. "To będzie spontaniczna podróż. Znam kierunek i kraje, jakie chcę zobaczyć, ale to będzie wyprawa na żywioł. O to nam chodziło z Ewą. Chcemy jechać przed siebie i zatrzymywać się tam, gdzie będzie nam się podobało. Będziemy zwiedzali to, co zostało nam polecone. Będziemy się jednak przede wszystkim cieszyć wspólnie spędzonym czasem" - dodał skoczek. Ewa Bilan-Stoch milczała blisko dwa miesiące. Teraz zamieściła nowy wpis, podzieliła się radością Choć podróż kamperem dobiegła już końca, żona Stocha nadal korzysta z nieco luźniejszego okresu. Dowiadujemy się o tym z jej najnowszego wpisu na Instagramie oraz relacji, które dodała na InstaStories. Kamil wszak niebawem wraca do treningów i przygotowań do zawodów. Ostatnie chwile małżonkowie postanowili wykorzystać do cna. Tym razem kobieta uznała, że nieco uchyli rąbka tajemnicy i zdradzi, gdzie jeszcze się udała na wypoczynek. Padło na południe Francji, w okolicach Marsylii. Ewa w nocy wrzuciła bowiem serię zdjęć własnego autorstwa, które zrobiła podczas wizyty w Ornithological Park of Pont de Gau. Oprócz fotek zjawiskowych ptaków na jednej z relacji widzimy też samą Bilan-Stoch "w akcji". Zdjęcie zapewne zrobił jej mąż, choć on sam nie pojawił się na żadnym z kadrów. Kobieta do galerii z parku ornitologicznego dodała także kilka hasztagów, jeden zwracał szczególną uwagę: "Różowe flamingi, fotografie. Baba powinna siedzieć w domu" - czytamy pod zdjęciami. Poruszenie w komentarzach pod nowym wpisem Ewy Bilan-Stoch Internauci postanowili wyrazić swój zachwyt nad talentem fotograficznym Ewy w komentarzach. Wielu życzyło jej i małżonkowi udanego urlopu i dziękowali, że w końcu odezwała się do nich po blisko dwóch miesiącach milczenia. Bilan-Stoch najwyraźniej uznała, że podróż z mężem do Hiszpanii i Portugalii zachowa tylko dla siebie. Na kolejnym wyjeździe zrobiła jednak tyle wartych opublikowania zdjęć, że postanowiła się tym podzielić. "Super, nowy post po dwóch miesiącach. Dobrze widzieć, że u państwa Stochów wszystko w porządku. Pozdrowienia dla Kamila, trzymamy kciuki za powrót do dawnej formy i życzymy kolejnych medali", "Ewa piękne zdjęcia. Udanych wakacji dla Was obojga". "Śliczne zdjęcia...czekam na kolejne...udanego wypoczynku dla Was", "Udanych wakacji i pięknych zdjęć", "Piękne zdjęcia" - zachwycali się w komentarzach fani Stochów.