Stochowie powiedzieli sobie "tak" w 2010 roku. Wówczas Kamil był już znanym skoczkiem, ale media społecznościowe nie były wówczas tak popularne jak dziś. Z czasem jednak wiele się zmieniło i dziś Kamil Stoch jest marką samą w sobie, prowadzi profil na Instagramie, który obserwuje prawie 400 tys. osób, a także wciąż odnosi sukcesy. Ewa Bilan-Stoch poszła w ślady męża i też prowadzi własny profil na Instagramie Co ciekawe, z biegiem lat na popularności zyskała także jego żona, Ewa Bilan-Stoch. Kobieta reprezentuje męża na ważnych wydarzeniach, w których on nie może uczestniczyć, a także sama prowadzi zasięgowy profil na Instagramie. Jej konto obserwuje prawie 90 tys. osób. U Ewy Bilan-Stoch próżno jednak szukać reklam jak u innych influencerów. Kobieta w przeszłości publikowała różne kadry ze swojej codzienności, a od czasu do czasu można tam było zobaczyć także ujęcia z mężem, np. gdy wybierali się razem na urlop. W ostatnich miesiącach skupiła się jednak na zupełnie czymś innym. Otóż, w zamieszczanych przez siebie postach prezentowała sylwetki różnych postaci, których codzienność nie zawsze była lub jest łatwa. Co ciekawe, dla odmiany jednak wśród nich kiedyś znalazł się nawet... Piotr Żyła. Żona Kamila Stocha swoje treści kierowała nie tylko do Polaków, ale także do osób z zagranicy, gdyż opisy zamieszczała w języku angielskim. Od pewnego czasu jednak na jej profilu wieje pustką... Żona Kamila Stocha zniknęła z sieci Podczas gdy Kamil Stoch wciąż jest aktywny w sieci, jego żona ostatni post zamieściła w... marcu. Od równo trzech miesięcy przestała zupełnie udzielać się na Instagramie, pomimo że wcześniej robiła to dość regularnie. W samym marcu na jej profilu pojawiło się aż pięć postów, w lutym także zamieszczała je dość regularnie. Być może chciała po prostu odpocząć od publikowania w sieci i na co dzień ma z pewnością ważniejsze obowiązki, przez co media społecznościowe schodzą na dalszy plan. Z pewnością kiedy będzie gotowa, wróci do regularnego publikowania na Instagramie. Od miesięcy próżno też szukać u niej wspólnych zdjęć z Kamilem. O relację pary nie ma jednak się co martwić. Skoczek w jednym z ostatnich wywiadów mówił ciepło o żonie, chwaląc ją, że to właśnie ona jest dla niego największym wsparciem w trudnych chwilach. "Miałem trudności ze znalezieniem motywacji kilka dni po zakończeniu sezonu. Byłem wykończony i mentalnie, i fizycznie. Musiałem sobie wiele rzeczy poukładać. To się udało też dzięki mojej małżonce. To największa motywacja dla mężczyzny, kiedy przychodzi żona i mówi mu, żeby jeszcze spróbował i wytężył siły" - wyznał niedawno w rozmowie z WP Sportowe Fakty.