Niedawno gruchnęła wieść, że reprezentant Brazylii, były utytułowany piłkarz <a class="db-object" title="FC Barcelona" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-fc-barcelona,spti,3390" data-id="3390" data-type="t">FC Barcelony</a> czy <a class="db-object" title="Sevilla FC" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-sevilla-fc,spti,3392" data-id="3392" data-type="t">Sevilli FC</a><a class="db-object" title="Dani Alves" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-dani-alves,sppi,26506" data-id="26506" data-type="p"> Dani Alves</a> został zatrzymany przez policję. Brazylijczyk miał dopuścić się napaści na tle seksualnym w jednej z barcelońskich dyskotek. Zobacz: <a href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/news-policja-zatrzymala-daniego-alvesa-powodem-napasc-seksualna-w,nId,6546894">Policja zatrzymała Daniego Alvesa! Powodem napaść seksualna</a> Piłkarz złożył już w tej sprawie stosowne zeznania. Co ciekawe, głos postanowiła publicznie zabrać małżonka Alvesa, Joana Sanz. Odniosła się do zarzutów wobec jej męża w programie "Y ahora Sonsoles". Kontrowersyjne słowa partnerki Daniego Alvesa w jego obronie Słowa Sanz mogły zaskoczyć wiele osób. Modelka nie tylko wzięła partnera w obronę, pozwoliła sobie też na kontrowersyjny wywód. "Ja wiem dobrze, kim jest mój mąż, wiem, jak go poznałam. Wiem, że jest człowiekiem pełnym szacunku" - przekonywała, cytowana przez portal hiszpańskiej "Marci". Po czym Sanz stwierdziła: "Widziałam wiele razy, jak kobiety zbliżają się do zajętego mężczyzny, chciały spróbować czegoś z moim mężem na moich oczach. Skoro tak się zachowują w mojej obecności, nie chcę sobie wyobrażać, jak się zachowują, gdy mnie nie ma". Modelka dodała też wspólne zdjęcie z mężem w mediach społecznościowych z podpisem: "Razem", sugerując, że tak właśnie przejdą przez tę kryzysową sytuację. Czytaj także: <a href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/news-na-daniego-alvesa-juz-czeka-policja-i-sad-za-wydarzenia-w-no,nId,6544449">Na Daniego Alvesa już czeka policja i sąd</a>