Paulina Piątek od wielu już lat zaliczana jest do grona WAGs piłkarskiej reprezentacji Polski. Małżonka Krzysztofa Piątka raczej stroni od blasku fleszy i rzadko dzieli się z kibicami nowinkami z życia prywatnego. Niespełna tydzień temu prawniczka zrobiła jednak wyjątek i zamieściła w mediach społecznościowych wpis, który mocno zaniepokoił internautów. Poinformowała ona wówczas, że trafiła do szpitala, jednak nie przekazała z jakiego powodu. Ponownie głos zabrała dopiero kilka dni później, gdy zdradziła, co jej dolega. "Dziękuję kochani za setki Waszych wiadomości. Nie jestem w stanie napisać każdemu z osobna, co się wydarzyło. Nadal jestem w szpitalu. Walczymy, aby wyjść ze stanu zagrożenia życia. Mam nadzieję, że niebawem wszystko będzie już tak, jak być powinno. W moim przypadku małopłytkowość po raz kolejny dała mi bolesną lekcję... Dbajcie o siebie!" - przekazała wówczas. Szczęsny nie grał, ale Marina i tak się pojawiła. Przyłapana z Lewandowską, gorąco Paulina Piątek otwiera się na temat choroby. "Najgorsze jest to, że nie odczuwasz żadnych objawów" Teraz WAG piłkarskiej reprezentacji Polski po raz kolejny zabrała głos i zdecydowała się opowiedzieć kibicom o swojej chorobie. "Choruję na małopłytkowość. Gdy normy u zdrowego, dorosłego człowieka wynoszą od 150 do 450 tys., ja trafiłam do szpitala z jedynie trzema tysiącami. Także tak. Jest to realne zagrożenie życia, które może skończyć się wewnętrznymi krwotokami i śmiercią. Najgorsze jest to, że nie odczuwasz żadnych objawów" - przekazała. Jak się okazuje, lekarze zrobili naprawdę dobrą robotę - Paulina Piątek czuje się już lepiej. Jej powrót do normalnego życia jednak trochę potrwa. "Nie życzę nikomu, aby kiedykolwiek musiał przechodzić przez coś takiego. Nie życzę nikomu, aby ktoś z jego bliskich chorował, czy zmagał się z tak poważnymi problemami. Życzę po prostu wszystkim trochę więcej empatii i zdrowego rozsądku. Dbajcie o siebie i badajcie się. Staram się wrócić do normalności, zgodnie z zaleceniami lekarzy, ale jeszcze trochę przede mną" - przekazała żona Krzysztofa Piątka na Insta Stories. Wielki wyczyn Lewandowskiego, Anna zabrała głos. "Jestem z ciebie dumna"