"Biało-Czerwoni" stanęli przed historyczną szansą wywalczenia złotego medalu w Lidze Narodów. Po wyeliminowaniu reprezentacji Japonii, naszych Orłów czekało starcie z Amerykanami. W finale imprezy podopieczni Nikoli Grbicia ograli rywali w czterech setach (25:23, 24:26, 25:18, 25:18). Polacy bez swojego kapitana wywalczyli złoto w Ergo Arenie. Bartosz Kurek z powodu problemów zdrowotnych musiał zrezygnować z występu w decydującym meczu z USA. Lider zespołu był jednak obecny w hali i motywował swoich kolegów. Podczas dekoracji zgodnie z tradycją "Kuraś" miał za zadanie wznieść w górę trofeum Ligi Narodów. Tym razem postanowił nagrodzić Aleksandra Śliwkę, który przejął jego rolę w kadrze. Kapitan Polaków wykazał się wielką klasą i pozwolił młodszemu koledze czynić honory. Po finale "Biało-Czerwoni" udali się na uroczystą kolację. Żona "Kurasia", która od jakiegoś czasu publikuje filmiki na YouTube, pokazała, jak przebiegało świętowanie. W pewnym momencie imprezy zawodnik Wolf Dogs Nagoya postanowił wznieść wyjątkowy toast na cześć partnerek siatkarzy. Nie mają wątpliwości w sprawie romansu Tomasza Fornala. Lawina komentarzy pod zdjęciami z wakacji Żona Bartosza Kurka szczerze o przebytej chorobie. Mało kto wiedział, z czym musiała się mierzyć Choć od rozgrywek w Lidze Narodów minęło już kilkanaście dni, była siatkarka i partnerka życiowa naszego kapitana zdobyła się teraz na szczere wyznanie. Podczas rozgrywek kobieta głównie zajmowała się nagrywaniem relacje ze spotkań. Okazuje się, że żona "Kurasia" zmagała się w ostatnim czasie z problemami zdrowotnymi. Wszystko wskazuje na to, że byłą zawodniczkę dopadł ostatnio COVID-19. Z jej wypowiedzi można wywnioskować, że na finale była już na tyle zdrowa, że mogła oglądać siatkarzy w akcji na Ergo Arenie. Kaczmarek zażartował z wakacyjnego zdjęcia Leona. Jego komentarz jest hitem