Anna Lewandowska jest jedną z najpopularniejszych kobiet w polskim show-biznesie. 36-latka nie jest jednak bowiem znana wyłącznie z bycia WAG piłkarską, ale również ze swoich własnych osiągnięć w życiu prywatnym. Była karateczka po ślubie z Robertem Lewandowskich zdecydowała się zakończyć karierę w sportach walki i została trenerką fitness. Obecnie ma swoje własne imperium biznesowe, a wszystkie jej marki i firmy łączy jeden wspólny cel - promocja zdrowego stylu życia. Smutny czas dla Małgorzaty Rozenek. Musiała się pożegnać Damian Bugański przetestował catering Anny Lewandowskiej. "Najgorszy" Już kilka lat temu Anna Lewandowska wpadła na pomysł stworzenia cateringu, który pomagałby Polakom zadbać o swój plan żywieniowy. Najsłynniejszym klientem, który z tego cateringu korzysta już od dawna, jest oczywiście mąż trenerki, Robert Lewandowski. Słynny meal plan Anny postanowił teraz przetestować znany trener, Damian Bugański. Mężczyzna nie miał jednak zbyt miłego do powiedzenia na temat biznesu najpopularniejszej polskiej WAG. "Niestety, ale był to najgorszy z wszystkich cateringów, jaki testowałem. Śniadanie to uboga owsianka czekoladowa z orzeszkami - mocno średnia. (...) Był też szejk białkowo-owocowy, który niby miał mieć dużo białka, ale był zwyczajnie niedobry. Nawet go nie wypiłem w całości. Potem znowu schab w sosie tak jak w innych cateringach. (...) Kolejny posiłek to medaliony z kurczaka z sosem tureckim, które byłyby okej, gdybym je kupił za parę złotych w sklepie, a nie w cateringu dietetycznym za 115 złotych za dzień. (...) Kolacja to pomidorowe risotto, które wyglądało fatalnie, a smakowało niewiele lepiej. Ogólna ocena to 3 na 10 i zawód na każdej płaszczyźnie, od smaku, przez cenę i wygląd. Coś czuję, że Robert nie je tego jedzenia" - stwierdził. Reakcja internautów była błyskawiczna. Pod wpisem trenera w mediach społecznościowych pojawiło się mnóstwo niezbyt pozytywnych komentarzy. "Sama se gotuję i lepiej na tym wychodzę, zarówno w pieniądzach, jak i w wyglądzie", "Może o to chodzi? Jest niejadalne więc nie jesz i tracisz na wadze", "Wygląda to mało zachęcająco... jak mi się czasem coś nie uda... to tak to wygląda...", "Paskudnie wyglądają te pudełka i ilość plastiku. Serio wolę swoje świeże jedzenie. Przy 4 osobowej rodzinie,gotować i tak trzeba..." - czytamy w komentarzach. Piłkarz stanął na ślubnym kobiercu i rozpętał burzę. Ciotka panny młodej grzmi