W czwartkowy wieczór dziennikarz Fabrizio Romano przekazał w mediach społecznościowych, że Julian Nagelsmann został zwolniony z Bayernu Monachium. Dziennikarze sportowi z całej Europy szybko zainteresowali się tematem. Wielu z nich nie czekało nawet na potwierdzenie plotek - na zagranicznych portalach pojawiły się artykuły, w których autorzy punktowali błędy Niemca, przez które musiał się on pożegnać z posadą. Szybko okazało się, że informacje o zakończeniu współpracy Bawarczyków z Julianem Nagelsmannem to prawda. Władze "Die Roten" potwierdziły medialne doniesienia w piątek 24 marca. Wiadomo już, że miejsce 35-letniego trenera zajmie Thomas Tuchel, szkoleniowiec który w swoim CV ma już takie kluby jak na przykład Borussia Dortmund, Paris Saint-Germain i Chelsea. Thomas Tuchel zaskoczony ofertą Bayernu Monachium. Spodziewał się innej Ukochana Juliana Nagelsmanna rzuciła pracę Jak się okazuje, nie tylko w życiu zawodowym Juliana Nagelsmanna doszło do wielkich zmian. Według doniesień "Nettavisen", tego samego dnia partnerka 35-letniego trenera rzuciła pracę jako dziennikarka niemieckiego "Bilda". W sieci pojawiły się już spekulacje, że decyzja, jaką podjęła kobieta wiąże się z ostatnimi wydarzeniami w Bayernie Monachium. Wcześniej wielu dziennikarzy pisało, że problemy Juliana Nagelsmanna w "Die Roten" były w pewnym stopniu związane z dziennikarką. Takie samo zdanie miał były zawodnik bawarskiego klubu, Markus Babbel. Grupa medialna Axel Springer w której pracowała Wurzenberger opublikowała oświadczenie po odejściu dziennikarki: "Spełniliśmy jej prośbę i życzymy jej powodzenia w przyszłości". Specjalna konferencja Bayernu. "Wierzyliśmy w Nagelsmanna do 23:00 w niedzielę"