Apoloniusz Tajner kilka dni temu obchodził 69. urodziny. Były trener "Orła z Wisły" w ostatnim czasie coraz śmielej zaczął opowiadać o swoim życiu i rodzinie, której teraz poświęca więc uwagi. Emerytowany szkoleniowiec doczekał się z dużo młodszą od siebie żoną Izabelą potomka. W 2019 roku na świat przyszedł ich pierwszy synek - Leopold. Jak się okazuje, chłopiec jest oczkiem w głowie Tajnera, który nie tak dawno otworzył się publicznie na temat ojcostwa. "Wcześniej nie miałem czasu. Byłem trenerem, więc często byłem poza domem. W latach 80. wszystko wyglądało inaczej, a teraz mam więcej wolnego i sądzę, że ten mały szkrab na tym zyskuje. To na pewno było świadome ojcostwo. Urodził nam się kapitalny, kochany chłopaczek, zwłaszcza jak podchodzi i mówi: 'Kocham cię, tatuś" - mówił w programie "Dzień Dobry TVN". 69-letni mężczyzna w rozmowie z prowadzącymi telewizji śniadaniowej zdradził, że to on pierwotnie przejął wszystkie obowiązki w rodzinie, bowiem jego partnerka życiowa uciekała od dotykania, noszenia, czy kąpania dziecka. Można powiedzieć, że wychowanie 3-latka zabrało mu dużo energii i wpłynęło na jego metamorfozę. Były działacz w ostatnich latach nie tylko zgolił swojego słynnego wąsa, ale również wyraźnie schudł. Ależ wiadomość. Kolejny skoczek kończy karierę. "Decyzja ostateczna" Apoloniusz Tajner poruszył publicznie temat swojej diety i wspomniał o piciu alkoholu Mężczyzna w programie "Wieczorny Express" wrócił wspomnieniami do początków swojej przygody z odchudzaniem. 69-latek zdradził, że udało mu się zrzucić już 21 kilogramów. Przyznał, że zaczął zwracać uwagę na to co je i pije. Poruszył także kwestię picia alkoholu. Na dobre zrezygnował z napojów procentowych. Okazuje się, że za zmianami w życiu Tajnera stoi jego żona Izabela, która wspiera ukochanego w działaniu. "Przed 7 laty wprowadziłem w życie dwie ważne zasady. Jest to bardzo duża praca mojej żony. Całkowicie zrezygnowałem z alkoholu. Nie to, żebym jakoś nadmiernie z niego korzystał, ale całkowicie zaprzestałem pić alkohol. Zmieniłem też tryb odżywiania. Praktycznie zrezygnowałem z mięsa, chociaż jak mam ochotę, to jem, ale generalnie na moim talerzu jest dużo warzyw" - uchylił rąbka tajemnicy Tajner. Były trener przyznał przed kamerami, że zastosował metodę 16 na 8, czyli przed 16 godzin w ciągu doby jego żołądek odpoczywa, a przez kolejne 8 godzin może jeść ile chce. Adam Małysz odniósł się do medialnych doniesień. Prezes PZN wydał oświadczenie