Zaskakujące doniesienia w sprawie emerytury Świątek. To nie były plotki
Chociaż Iga Świątek nie może narzekać na zarobki, to nawet ona musi myśleć o sportowej emeryturze. Kariera tenisisty nie trwa bowiem do późnej starości, dlatego trzeba racjonalnie gospodarować zarobionymi pieniędzmi. Jak się jednak okazuje, WTA przychodzi z pomocą i gwarantuje pewnego rodzaju “emeryturę” dla tenisistek. Trzeba spełnić jednak pewne warunki. Oto szczegóły.
Iga Świątek to jedna z największych gwiazd światowego tenisa. Nasz mistrzyni od dłuższego czasu utrzymuje się w pierwszej trójce rankingu WTA, a przez wiele tygodni była przecież nawet jego liderką.
Zapewniły jej to wygrane turnieje wielkoszlemowe w Paryżu i Nowym Jorku. Iga może się także pochwalić brązowym medalem olimpijskim. Nasza najlepsza tenisistka nie może narzekać także na zarobki. Jak do tej pory zarobiła na korcie ok. 137 mln zł (33 mln 141 tys. 991 dol.).
Jednak sportowa kariera nie trwa wiecznie i nawet tak młoda zawodniczka jak Iga, która jest dopiero na starcie swojej przygody, musi liczyć się, że nieuchronnie nadejdzie dzień, w którym zakończy karierę. Dlatego należy mądrze zarządzać pieniędzmi, które zarabia się, będąc na szczycie.
Na taką emeryturę może liczyć Iga Świątek. Zaskakujące wieści
Jakiś czas temu inna nasza tenisistka Magda Linette uchyliła rąbka tajemnicy w sprawie świadczenia emerytalnego, które WTA gwarantuje części tenisistek.
"Trzeba zanotować taką serię: pięć lat z rzędu należy zagrać kilkanaście turniejów singlowych, zdobyć odpowiednią liczbę punktów, i to oznacza wejście do systemu. Od 50. roku życia taka zawodniczka otrzymuje określoną stawkę. Po rozegraniu pięciu takich sezonów każdy kolejny rok w tourze to już praca nad wyższą emeryturą" - mówiła Magda w rozmowie z portalem XYZ.
Temat ten szerzej rozwinęła Klaudia Jans-Ignacik, która szczegółowo omówiła warunki jakie musi spełnić sportsmenka, by otrzymać “emeryturę” od WTA.
"Stowarzyszenie wprowadziło system z grubsza polegający na tym, że po skończeniu 50. roku życia każda tenisistka przez 20 lat otrzymuje emeryturę. Przez co najmniej pięć lat trzeba być pełnoprawnym członkiem WTA, płacić składki o wysokości 1000 dolarów rocznie, być w czołowej »100« singla lub »50« debla na liście rankingowej, przez pięć lat zagrać minimum 12 turniejów w grze pojedynczej lub 10 w podwójnej rocznie" — powiedziała Klaudia Jans-Ignacik w rozmowie z Tenisklub.pl.
Wiedzieliście o tym?
Zobacz też:
Sport