Anna Lewandowska po wielu latach reprezentowania naszego kraju na arenach międzynarodowych jako karateczka postanowiła zakończyć swoją karierę w sportach walki i dokonać kilku ważnych zmian w swoim życiu zawodowym. 36-latka postanowiła wówczas zająć się promocją zdrowego stylu życia i została trenerką fitness. Z początku jej praca ograniczała się jedynie do układania planów treningowych i żywieniowych dla klientów, jednak ambicja WAG reprezentacji Polski szybko dała o sobie znać. Z czasem zaczęła ona pracować nad rozwijaniem swojego imperium, a obecnie jest właścicielką kilku dobrze prosperujących firm i marek, które łączy wspólny cel - promocja tak zwanego healthy lifestyle. Małżonka Roberta Lewandowskiego do promocji swoich biznesów używa głównie mediów społecznościowych - to tam 36-latka często dzieli się nowinkami z życia zawodowego i chwali się efektami swojej ciężkiej pracy, w tym m.in. umięśnionej sylwetki. Podolski mógłby kupić niemal całą Ekstraklasę. Obliczyli jego majątek, może się zakręcić w głowie Anna Lewandowska przed obiektywem znanego fotografa. W przeszłości pracował dla Playboya Kilka lat temu w programie "Kobiecym Okiem" Lewandowska została zapytana o to, czy chciałaby pójść o krok dalej i pochwalić się swoim ciałem w sesji rozbieranej. Wówczas postawiła ona sprawę jasno. "Ciało jest moim narzędziem pracy jako sportowca, jako osoby, która używa siły, trenuje. Używam go na przykład do walk, ale nie do tego, by je gdzieś tam pokazywać. Więc na razie rozbieranej sesji zdjęciowej mówię nie!" - stwierdziła. Czyżby jednak po latach coś się zmieniło w tej kwestii? Po przeprowadzce do Hiszpanii żona kapitana reprezentacji Polski otworzyła się na nowe doświadczenia - zaczęła przede wszystkim trenować taniec, który nauczył ją jeszcze większej miłości do swojego ciała. W ostatnim czasie trenerka fitness zaczęła publikować w sieci nieco odważniejsze zdjęcia w stylizacjach podkreślających jej zgrabną sylwetkę. Uwagę internautów przykuły m.in. fotki, do których 36-latka zapozowała w zielonej koronkowej bieliźnie i brązowych spodniach. Dziennikarze portalu ShowNews zwrócili uwagę na to, że podczas tych sesji zdjęciowych Polka stanęła przed obiektywem nie byle jakiego fotografa - Mirona Chomackiego. Mężczyzna specjalizuje się w sensualnych kadrach, a w przeszłości zdarzało mu się fotografować dla Playboya. Może jednak w ramach współpracy z fotografem Lewandowska ostatecznie zgodzi się na równie zmysłową sesję? Żona Piątka nagle trafiła do szpitala. Teraz podzieliła się z kibicami dramatycznym wyznaniem. "Nie życzę nikomu"