Nie tak Natalia Maliszewska wyobrażała sobie swoją przygodę z zimowymi igrzyskami olimpijskimi w Pekinie. Latami przygotowywała się do startów, a jej forma pozwalała stawiać ją w roli jednej z faworytek do złota w short tracku. Niestety, tuż po przylocie do Chin łyżwiarka otrzymała pozytywny wynik testu na obecność koronawirusa. Trafiła na izolację. Później, po różnych perturbacjach, wreszcie została dopuszczona do występów na lodzie, lecz była zmuszona do opuszczenia rywalizacji na jej koronnym dystansie 500 metrów. Ostatecznie wróciła do Polski bez medalu, za to z ogromnym rozczarowaniem, wręcz sporą rysą na psychice. Mimo że od igrzysk minęło wiele tygodni, Maliszewska nadal mierzy się z konsekwencjami sportowego dramatu. MŚ w short tracku. Natalia Maliszewska szósta na 500 m Natalia Maliszewska po igrzyskach w Pekinie korzysta z pomocy terapeuty Rafał Tataruch, prezes Polskiego Związku Łyżwiarstwa Szybkiego, w rozmowie z Interią, przyznał, że Natalia Maliszewska nie jest obecnie w zbyt dobrej formie psychicznej i fizycznej. Teraz potwierdza to sama zainteresowana. Okazuje się, że sportsmenka korzysta z pomocy terapeuty. Wyjaśniła to w rozmowie z fanami na Instagramie. "Co u ciebie słychać?" - dopytywano. Odpowiedziała bardzo szczerze. Białystok wspiera na duchu Natalię Maliszewską po powrocie z igrzysk