Partner merytoryczny: Eleven Sports

Z domu Kubackiego i żony dotarły poruszające doniesienia. To stało się w wieczór przed wyjazdem do Lillehammer

Dawid Kubacki w zeszłym sezonie musiał w pewnym momencie nagle zawiesić swój udział w zawodach, a wszystko z powodu problemów zdrowotnych żony Marty. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło, a niedawne wieści z kliniki pozwoliły wszystkim odetchnąć. Skoczek ma już za sobą pierwsze skoki w Pucharze Świata 2024/2025. W międzyczasie w piątkową noc na jego Instagramie pojawił się poruszający wpis z domu. Trudno się nie wzruszyć.

Marta i Dawid Kubaccy
Marta i Dawid Kubaccy/East News

Dawid Kubacki i jego żona Marta w ostatnich miesiącach mieli sporo problemów na głowie. Ukochana skoczka trafiła w marcu do szpitala, a cała sprawa wyglądała bardzo poważnie. Sportowiec przerwał udział w zawodach, by w pełni skupić się na rodzinie. Na szczęście ostatecznie wszystko dobrze się skończyło, żona wyszła ze szpitala i powoli zaczęła wracać do pełni sił. Sportowiec z kolei wrócił do treningów, choć w wywiadach podkreślał, że cały czas muszą trzymać rękę na pulsie. 

Dawid Kubacki i żona Marta odetchnęli z ulgą

"Żona czuje się dobrze i jest w domu z dziećmi. Wszystko jest na dobrej drodze. Może nie jest idealnie, ale jest ok. Gdyby nie wszystko było dobrze, to na pewno zostałbym w domu" - wyznał swego czasu w rozmowie z norweskimi dziennikarzami. 

Kilka dni temu na Facebooku kliniki kardiologicznej z Zabrza, pojawił się niespodziewany wpis, w którym przekazano najnowsze informacje w sprawie stanu zdrowia Marty Kubackiej. 

"Dziś mieliśmy przyjemność ponownie widzieć się z Państwem Martą Kubacką i Dawidem Kubackim na kontrolnej wizycie, której celem była ocena pracy kardiowertera-defibrylatora. Pani Marta jest pacjentką naszej kliniki od dwóch lat" - mogliśmy przeczytać we wpisie.

Potem zacytowano wypowiedź Marty Kubackiej, która poinformowała o tym, jak się czuje. 

"Czuję się bardzo dobrze (...). Na co dzień żyję normalnie. Tylko we wczesnym okresie pooperacyjnym starałam się unikać nadmiernego przeciążania lewego ramienia, (...). Mój kardiowerter jest połączony zdalnie z Kliniką, (...). To daje mi ogromne poczucie bezpieczeństwa" - oficjalnie potwierdziła Kubacka. 

Bez wątpienia dzięki temu Dawid mógł w pełni skupić się na powrocie do skakania. W Lillehammer rozpoczęły się właśnie pierwsze skoki w ramach Pucharu Świata. W piątek odbył się  trening i konkurs mikstów, natomiast to oczywiście weekendowe konkursy indywidualne to to, na co czeka większość kibiców 

Kubacki, który nie brał udziału w konkursie mikstów, przyznał, że ma apetyt na więcej, ale cieszy go fakt, że ma już za sobą pierwsze skoki na śniegu. 

"Rewelacji nie było, ale nie było też tragedii. Ostatnie dni było o wiele spokojniejsze w porównaniu do tych sprzed roku. Samopoczucie jest zatem o wiele lepsze, a noga jest dobrze wyświeżona. Teraz tylko trzeba się wdrożyć w rytm Pucharu Świata. Ważne, że jest w nas głód skakania. Wiemy, jak się prezentowaliśmy na treningach i wiemy też, że możemy walczyć o dobre lokaty. Na pewno będę cierpliwy, jak zawsze i w spokoju będę czekał na to, aż przyjdą w zawodach bardzo dobre skoki. Nie nastawiam się tak, że już od pierwszych zawodów muszę skakać na wysokim poziomie, bo inaczej będzie tragedia. To byłaby pułapka, gdybym tak się nastawił" - przyznał Kubacki.

Dawid Kubacki nadał przejmujący komunikat. To stało się w wieczór przed wyjazdem

W tym samym jeszcze dniu na Instagramie Dawida pojawił się wieczorem wzruszający wpis, do którego dołączył nagranie ze swojego domu, na którym widać, jak skoczek spędza czas ze swoimi pociechami. Widać, że sportowiec przed wyjazdem na zawody był już o wiele spokojniejszy o swoją rodzinę. 

"Wieczór przed wyjazdem na pierwsze zawody i nasze domowe rytuały. Wspólne czytanie to nie tylko rozwijanie dziecięcej wyobraźni, ale sposób na budowanie więzi mimo sportowych obowiązków. Lubię te chwile i zawsze staram się znaleźć czas na to, co najważniejsze. Jak to jest u was? Czytacie swoim pociechom? A może wspominacie czasy, kiedy czytano wam?" - przekazał Kubacki. 

Pod jego nocnym piątkowym wpisem pojawiło się mnóstwo komentarzy od wzruszonych tymi obrazkami fanów. 

"Super postawa", "Dzieci pięknie rosną", "Powodzenia na zawodach", "Cudnie", "Jakie cudowne córeczki i cudowne chwile spędzone z tatusiem", "Fajna rodzinka" - pisali ludzie pod nagraniem Dawida.

Dawid Kubacki pokazał ostatni rodzinny wieczór przed wyjazdem na Pucha Świata /https://www.instagram.com/dawid.kubacki.official//East News
Indykpol AZS Olsztyn - Bogdanka LUK Lublin. Skrót meczu/Polsat Sport/Polsat Sport
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem