Wystarczyło tak niewiele, a tu ostatecznie Rozenek-Majdan potwierdziła krążące doniesienia. To już koniec domysłów
Małgorzata Rozenek-Majdan zaskoczyła ostatnio szczerym wyznaniem na temat tego, co czeka jej synów, a dokładniej ich wybranki. Żona Radosława Majdana nawet nie stara się ukryć, że synowe nie będą miały z nią łatwo. Dobro jej pociech jest bowiem dla niej najważniejsze.

Małgorzata Rozenek od lat robi sporą karierę w show-biznesie, dzięki czemu świetnie zarabia i ze spokojem może patrzeć w przyszłość. Żona Radosława Majdana jakiś czas temu pochwaliła się, że już nawet jej 5-letni Henio - dzięki reklamom, w których brał nieświadomie udział - ma już odłożone pieniądze na swoją edukację.
Rozenek-Majdan zabezpieczyła przyszłość swoich synów
"Moje dziecko w wieku dwóch i pół roku miało odłożone pieniądze na studia. I niezależnie od tego, co się wydarzy z moją przyszłością zawodową czy z przyszłością jego taty, wiemy że jego edukacja, która jest dla mnie kluczowa w kontekście moich dzieci, jest już zabezpieczona, bo jeżeli był on no bardziej nieświadomym niż świadomym współtwórcą pewnych treści reklamowych, to wszystkie honoraria szły do niego" - wyznała w rozmowie ze Światem Gwiazd.
O finanse martwić nie muszą się oczywiście także starsi synowie Małgorzaty. 19-letni Stanisław przeprowadził się na studia do Paryża. Średni z kolei niebawem wyjeżdża na roczną wymianę do Stanów.
Znana mama oczywiście cieszy się ich szczęściem, ale w wywiadach opowiada o tęsknocie i swym smutku związanym z opustoszałym gniazdem.
O swych pociecha Małgorzata zresztą wspomina bardzo często. Ostatnio żona byłego piłkarza znów poruszyła ten temat. Tym razem jednak mocno zaskoczyła.
Rozenek-Majdan nagle zaczęła rozprawiać o wnukach i synowych. Wystarczyło jedno pytanie
Reporter "Vivy" postanowił wprost zapytać 47-letnią celebrytkę o kwestię bycia babcią. Małgorzata niemal natychmiast zareagowała, szybko przekierowując rozmowę na nieco inny temat. Do tego, by zostać babcią jest wszak o wiele za młoda.
"Aż tak daleko nie wybiegam w przyszłość. Na razie próbuję rozkminić, jaką będę teściową. Doszłam do wniosków, że chyba straszną" - stwierdziła wprost Małgorzata.
Rozenek-Majdan spisała już testament
Wszystko oczywiście z troski o swe pociechy, dla których chce jak najlepiej. W rozmowie z WP Gwiazdy swego czasu wyjawiła wszak, że nie chce dokładać synom w przyszłości żadnych trosk i robić problemów, dlatego zawczasu zajęła się chociażby spisaniem testamentu.
"Jestem osobą bardzo analityczną i spisuję testamenty przed każdymi wakacjami, bo to daje mi poczucie bezpieczeństwa. Kiedy jesteś odpowiedzialną mamą trójki dzieci, masz psy, masz wszystko, rodziców, jest taka potrzeba zabezpieczenia wszystkiego wokół" - wyznała otwarcie Rozenek-Majdan.









