Sporo dzieje się w życiu Marcina Gortata. Na początku października były koszykarz powrócił do NBA i do ekipy Washington Wizards w nowej roli. Został asystentem trenera Wesa Unselda Jra. Pomagał szkoleniowcowi przez dwa tygodnie, choć w klubie zapewniano, że jeśli tylko będzie chciał, może zostać dłużej. Po jednej z sesji treningowych Polak spotkał się z dziennikarzami. W pewnym momencie rozmowa z przedstawicielami mediów zeszła na temat wojny na terytorium Ukrainy. "Nie muszę wszystkim przypominać, co się dzieje w Ukrainie. Tam umierają ludzie. Rodziny tracą swoje domy i wszystko inne. Jeśli przychodzisz tu i narzekasz na nieco bólu, na nieudane rzuty lub swoje kontakty z piłką, to masz jakieś problemy ze sobą" - powiedział Gortat. Hasło związane z wojną w Ukrainie niejako padło również przy okazji wizyty byłego sportowca w Białym Domu. Nie ma pretensji do Gortata. Mówi, że to był jego błąd Marcin Gortat z żoną w Białym Domu. Są zdjęcia Do sieci trafiły zdjęcia dokumentujące wyjątkowy moment w życiu Marcina Gortata i jego żony, Żanety Stanisławskiej-Gortat. Małżonkowie gościli w oficjalnej rezydencji prezydenta Stanów Zjednoczonych, Joe Bidena. "Dobrze było cię spotkać" - skomentował fotki wspomniany McCarthy, współpracownik amerykańskiej głowy państwa. Z kolei internauci dociekali w sprawie Ukrainy. "Zamkną przestrzeń nad Ukrainą i kto będzie pilnował przestrzegania tego zakazu?", "I jaka była odpowiedź?" - czytamy. Gortat o Polakach na ME: Mieli być "zjedzeni". Pokazali jaja i dobrego kosza