Kiedy kilka miesięcy temu stało się jasne, że Cristiano Ronaldo i reprezentacja Portugalii przyjadą do Warszawy, aby zmierzyć się z podopiecznymi Michała Probierza w Lidze Narodów, rozpętała się prawdziwa burza. Kibice z niecierpliwością czekali na to, aż ruszy sprzedaż biletów na ten mecz, a organizatorzy napotkali nietypowy problem na swojej drodze - ze względu na wysokie zainteresowanie kupnem wejściówek na ten event "padły" bowiem serwery. 60 tys. szczęśliwców ostatecznie udało się jednak spełnić marzenie i zasiąść na trybunach Stadionu PGE Narodowego w Warszawie, aby zobaczyć CR7 i jego drużynę w akcji. Kluczowy mecz dla kadry, to powinien zrobić Michał Probierz. "Polacy nie mogą..." 19-latek wbiegł na boisko i zrobił sobie zdjęcie z Cristiano Ronaldo. Został ukarany. Za jego zachowanie zapłacić może także PZPN Służby dołożyły wszelkich starań, aby portugalski gwiazdor czuł się bezpiecznie w polskiej stolicy. Stadion otoczony został przez funkcjonariuszy, a wewnątrz obiektu aż roiło się od ochroniarzy. Niestety, jednemu z kibiców udało się ich przechytrzyć. W 63. minucie sobotniego meczu, gdy Cristiano Ronaldo opuszczał boisko, młody kibic z Polski wtargnął na murawę, aby zrobić sobie pamiątkowe selfie z legendą futbolu. Już po wykonaniu zdjęcia 19-latek został "odprowadzony" przez ochroniarzy. Na karę nie musiał długo czekać. "Na 19-latka została nałożona kara grzywny w wysokości 5 tys. zł oraz dwuletni zakaz stadionowy" - przekazała portalowi WP SportoweFakty podinsp. Joanna Węgrzyniak z Komendy Rejonowej Policji VII w Warszawie. Zgodnie z art. 60 ustawy młody kibiców za wtargnięcie na boisko w czasie meczu piłki nożnej mógł otrzymać karę grzywny w wysokości minimum 1800 zł. W art. 41b przeczytać można natomiast, że zaraz wstępu, którym ukarany został 19-latek, obejmuje nie tylko mecze kadry na i poza terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, ale również wszelkiego rodzaju inne imprezy masowe w Polsce. 19-latek występujący na co dzień w klubie rywalizującym w B-klasie został już ukarany, jednak to jeszcze nie koniec. Za jego bezmyślne zachowanie zapłacić może także Polski Związek Piłki Nożnej. Na przestrzeni ostatnich miesięcy UEFA w podobnych sytuacjach nakładała na organizatorów spotkania grzywnę w wysokości około 10 tys. euro. Pozostaje więc teraz czekać na decyzję ws. incydentu, jaki miał miejsce w trakcie sobotniego meczu. Chorwacja poważnie osłabiona w meczu z Polską. Gwiazdor zostaje w domu