Nie milkną echa przegranego meczu podopiecznych Fernando Santosa w Tiranie. Nasza kadra w niedzielny wieczór (10.09) uległa Albańczykom 0:2. Teraz zespół znajduje się w trudnym położeniu, bowiem "Biało-Czerwoni" zajmują dopiero 4. miejsce w tabeli i wciąż nie jest pewne, czy pojadą na mistrzostwa Europy 2024. Po niedzielnej porażce jako pierwszy głos w sprawie meczu zabrał golkiper Juventusu - Wojciech Szczęsny. Zawodnik nie krył rozczarowania i prosto z mostu wypalił do kamery o wielkim wstydzie. "Nie bardzo wierzę w piłce nożnej w zbieg niefortunnych wydarzeń czy pecha. Wygrał zespół, który strzelił dwie bramki i był lepszy. My nie stworzyliśmy praktycznie żadnej dobrej sytuacji. Czuje zawód i dużo wstydu. Chłopaków nie można krytykować za zaangażowanie i pracę, którą wykonują na zgrupowaniach. Na boisku jednak wygląda to albo bardzo źle, albo wręcz fatalnie" - mówił gracz "Starej Damy". Lewandowski wraca z kadry, a tu fatalna niespodzianka. Media już ogłaszają Wojciech Szczęsny otrzymał wyjątkowy upominek. Żona wszystko udokumentowała Marina Łuczenko-Szczęsna pochwaliła się na swoim Instagramie, że jej ukochany wrócił już do domu. Okazuje się, że otrzymał skromny upominek podczas zgrupowania. W ręce zawodnika trafiła paczka, w której znalazła się m.in. fotografia uczniów, trzymających w rękach zdjęcia "Szczeny" i list z podziękowaniem za wspólne spotkanie. Oprócz tego zawodnik otrzymał także rękawicę bramkarską z podpisami. Gracz włoskiego klubu będzie musiał znaleźć w domu miejsce również na pamiątkowe kubki i rysunki. "Biało-Czerwoni" swój kolejny mecz rozegrają w październiku. 12.10 nasze Orły powalczą na wyjeździe z Wyspami Owczymi, natomiast kilka dni później przed własną publicznością zagrają z Mołdawią. Zanim jednak dojdzie do pierwszego spotkania, PZPN podejmie decyzję w sprawie dalszej współpracy z selekcjonerem Fernando Santosem, którego posada wisi na włosku. "Jeszcze w tym tygodniu odbędzie się kolejne spotkanie Cezarego Kuleszy ze szkoleniowcem" - przekazał rzecznik reprezentacji Polski Jakub Kwiatkowski. Portugalskie media o odejściu Fernando Santosa. Wyciągają słowa Lewandowskiego