Agnieszka Włodarczyk i Robert Karaś długo ukrywali swoją miłość przed światem. Łączącą ich relację ujawnili bowiem w lipcu 2020 roku, publikując w mediach społecznościowych wspólną fotografię. Równo rok później zakochani powitali na świecie pierwszego wspólnego potomka - synka, któremu nadali imię Milan. Chłopiec od razu stał się oczkiem w głowie dumnych rodziców, którzy często publikują w sieci zdjęcia swojej pociechy. 3-latek z pewnością nie ma takiego dzieciństwa, jak jego rówieśnicy. Chłopiec bowiem podróżuje po świecie wraz z rodzicami, a wyjazdy te są często związane z życiem zawodowym Roberta Karasia. Jakiś czas temu triathlonista wraz z rodziną udał się do Bahrajnu, aby przygotować się do kolejnego morderczego wyzwania. Na kilka dni przed rozpoczęciem projektu rodzinę spotkał prawdziwy dramat. To koniec plotek o Rozenek-Majdan. W końcu sama oficjalnie przyznała się do wszystkiego Syn Agnieszki Włodarczyk i Roberta Karasia trafił do szpitala. Para ujawnia szczegóły Robert Karaś za pośrednictwem mediów społecznościowych ujawnił, że na dwa dni przed startem wyzwania jego syn niespodziewanie trafił do szpitala. "Milanek zachorował, trafił do szpitala. Miał bardzo wysoką gorączkę, około 40 stopni, najpierw 39,6, później nawet to przekroczyło. Dostał leki, nie udało się zbić, więc pojechał do lekarza. Okazało się, że ma zapalenie węzłów chłonnych i coś tam jeszcze. Dostał jakiś zastrzyk, antybiotyk, wrócił do domku, ale cała noc nieprzespana, bo nie dało rady zbić tej gorączki, robiliśmy mu zimne kąpiele i teraz nad ranem spadło mu do 38 stopni" - przekazał. Wkrótce potem więcej informacji na temat stanu zdrowia chłopca przekazała Agnieszka Włodarczyk. Aktorka nie ukrywała, że wolałaby, aby jej syn nie musiał zostawać na szpitalnym oddziale i chciałaby zająć się nim w hotelu. Jest to jednak nie lada wyzwanie. "Mieliśmy problem z Milankiem. Teraz kombinuję, jak zrobić, żeby Milan nie szedł do szpitala i żeby wszystko robić w domu - pilnować go z gorączką i wszystkie testy, typu krew, jakieś badania zrobić tutaj w hotelu. Niestety, jest na samym południu Bahrajnu, więc jest wszędzie daleko, ale kombinuję, może się uda. (...) Milan wczoraj w szpitalu dostał zastrzyk. Teraz podaję mu antybiotyk doustnie i walczymy z gorączką, która nie odpuszcza" - przyznała. Po nieprzespanej nocy aktorka zrobiła mały update i przekazała kibicom nieco lepsze informacje. Jak się okazało, w ostatnich godzinach stan zdrowia chłopca znacznie się polepszył, a męcząca go gorączka całkiem spadła. "Nie wiem, jak on to robi, że ze wszystkiego szybko wychodzi. Dziś zero gorączki, dobre samopoczucie, tylko apetyt został do naprawienia" - poinformowała z ulgą. Dopiero co huczało o jego rozstaniu z Dodą, a teraz takie doniesienia. Płyną gratulacje