Wielkie święto w domu Majdanów. Nieoczywiste wyzwanie i ogromny sukces. Rozenek pękała z dumy
Radosław Majdan piłkarską karierę oficjalnie zakończył w maju 2010 roku. Od tego momentu były reprezentant Polski na murawie pojawiał się rekreacyjnie, zazwyczaj w szczytnym celu. W 2019 roku Majdan niespodziewanie ogłosił powrót na boisko. Wszystko w zupełnie innej odmianie, której szybko stał się ambasadorem. Ta przygoda dała Majdanowi ogromny sukces, co w mediach społecznościowych świętowała jego małżonka Małgorzata Rozenek-Majdan.

8 sierpnia 1992 roku okazał się przełomową datą w życiu Radosława Majdana. Tego dnia 20-letni wówczas bramkarz Pogoni Szczecin zadebiutował w rozgrywkach ówczesnej pierwszej ligi, dzisiaj znanej bardziej pod nazwą Ekstraklasy. Majdan z klubem ze swojego rodzinnego miasta był związany aż do 2001 roku, po czym przyszła pora na zagraniczne kluby - grecki PAOK, tureckie Goztepe oraz Bursaspor oraz izraelski Ashdod.
Upragnionego mistrzostwa Polski Majdan nie zdobył ze swoim ukochanym klubem, którego herb ma wytatuowany na piersi. Ta sztuka udała mu się aż dwukrotnie w barwach Wisły Kraków, z którą otarł się o fazę grupową Ligi Mistrzów. Majdan do Krakowa przyszedł jako jeden z elementów wielkiego planu Bogusława Cupiała - na drodze tamtego zespołu stanęli wielki Real Madryt oraz Panathinaikos.
Majdan po krakowskiej przygodzie jeszcze przez rok grał w Pogoni, a piłkarską karierę kończył w Polonii Warszawa. To właśnie w stołecznym klubie podejmował się przeróżnych zajęć - był dyrektorem sportowym, kierownikiem drużyny, rzecznikiem prasowym klubu, a wreszcie trenerem bramkarzy.
Nieoczekiwana wiadomość przekazana przez Majdana. Nagle wrócił na boisko
Majdan jeszcze w trakcie kariery sportowej bardzo chętnie udzielał się w mediach, biorąc udział w bardzo dużej ilości eventów. Po rozstaniu z zawodowym futbolem oczywiście nie uległo to zmianie. Majdan realizował się na wielu polach, jednak całkowicie nie odrzucił piłki nożnej. Były bramkarz reprezentacji Polski próbował swoich sił w piłce nożnej plażowej. Aktualnie można go usłyszeć jako eksperta komentującego wydarzenia ze świata futbolu, a w przeszłości również komentował mecze piłkarskie.
W lipcu 2019 roku Majdan nieoczekiwanie poinformował o wznowieniu aktywności stricte piłkarskiej. Były uczestnik mistrzostw świata z 2002 roku zasilił szeregi drużyny Śląska Wrocław Blind Football. Jest to odmiana piłki nożnej, w której występują zawodnicy niewidomi lub słabo widzący. Wyjątek stanowią bramkarze, którzy zgodnie z przepisami jako jedyni na boisku nie zmagają się z problemami ze wzrokiem. Majdan jak sam wspominał z dumą, stał się z automatu jednym z ambasadorów tej odmiany piłki nożnej w naszym kraju.
W rozmowie z "Vivą" Majdan zdradził swoje pierwsze wrażenia związane z nową dyscypliną. Jego rola na boisku nie ograniczała się jedynie do bronienia bramki swojego zespołu. Jako jedyny w pełni widzący zawodnik na boisku musiał stale wspierać swoich partnerów z zespołu.
- Bramkarz jest nie tylko od tego, żeby bronić, ale też wprowadza drużynę na boisko. Koledzy kładą mi rękę na ramieniu i idziemy w szeregu. Przed rozpoczęciem gry ustawiam ich na pozycjach, mówię: "Stoisz w tym i w tym miejscu", podczas całego meczu bramkarz kieruje grą swojego zespołu w strefie defensywnej. (...) Zawodnicy mają specjalne gogle, tak, żeby nic nie widzieli, wtedy szanse są wyrównane. W piłce umieszczony jest dzwoneczek, więc słychać, gdzie się znajduje - wyjaśnił Majdan.

Majdan wyjechał ze Śląskiem na Klubowe Mistrzostwa Świata. Ogromny sukces i wielka radość
Majdan dołączając do zespołu Śląska Blind Football, skorzystał z przepisu tamtejszej światowej organizacji zezwalającej na występy byłym wyczynowym piłkarzom. Warunkiem jest co najmniej pięcioletnia przerwa od ostatniego meczu rozegranego w rozgrywkach pod egidą FIFA.
Wkrótce po dołączeniu do drużyny Majdan wyjechał wraz ze Śląskiem na Klubowe Mistrzostwa Świata, które w październiku 2019 roku odbywały się w Bułgarii. Ta eskapada zakończyła się gigantycznym sukcesem, a wkład Majdana był nieoceniony. Polski zespół w wielkim finale pokonał 3:1 pochodzący z Mołdawii zespół Kiszyniów Fenix. Majdan okazał się bohaterem półfinałowego starcia z niemieckim Marburgiem, broniąc dwa rzuty karne w serii "jedenastek".
Wieści z Bułgarii szybko dotarły do domostwa Majdanów. Żona bramkarza Małgorzata Rozenek-Majdan w swoich mediach społecznościowych pękała z dumy, celebrując sukces swojego męża.
Mają to !!! Chłopaki w finale Klubowych Mistrzostw Świata w Blind footballu pokonali Mołdawię 3-1. Tym samym stając się najlepszą drużyną świata. Wielkie brawa dla zwycięzców, którzy pokazują nam prawdziwy hart ducha. Polska jest z Was dumna chłopaki, a ja jestem szczególnie dumna z męża, który zawsze, kiedy tylko może wspiera sportowe inicjatywy i powiedział mi, że bardzo podziwia swoich kumpli z drużyny za siłę, nieugiętość i niepoddawanie się przeciwnościom losu. Tacy są prawdziwi wojownicy.
Zobacz również:













