Partner merytoryczny: Eleven Sports

Wielkie poruszenie przed meczem kadry. Nagle wszedł do szatni i zaczął zaczepiać Lewego

Już dziś wieczorem nasza reprezentacja zagra w Warszawie z Portugalią w ramach Ligi Narodów. Przed meczem w szatni naszych piłkarzy pojawił się nietypowy gość. Artur Jędrzejczyk odwiedził byłych kolegów z kadry, zaczął zaczepiać Roberta Lewandowskiego, przy okazji wdając się w zabawną dyskusję. Obrońca Legii Warszawa wywołał wielkie poruszenie.

Robert Lewandowski
Robert Lewandowski/AFP

Przed reprezentacją Polski w piłce nożnej bardzo wymagające zadanie. Nasi piłkarze rozegrają dwa wymagające mecze na swoim terenie w ramach Ligi Narodów. Dziś zmierzymy się z Portugalczykami, a we wtorek z Chorwacją. 

Przed tymi meczami kadrowicze trenują na obiektach Legii Warszawa. Po jednym z treningów odwiedził ich nietypowy gość. W szatni zjawił się bowiem Artur Jędrzejczyk, były 41-krotny reprezentant Polski i piłkarz stołecznego klubu. 

ŁKS Commercecon Łódź - Energa MKS Kalisz. Skrót meczu. WIDEO/Polsat Sport/Polsat Sport

Nietypowy gość tuż przed meczem reprezentacji. Zaczepił Lewandowskiego

Nagranie z tej niecodziennej wizyty pojawiło się na kanale Łączy Nas Piłka. Sportowiec swoim pojawieniem się wywołał niemałe poruszenie wśród kadrowiczów. 

"Kto cię tu wpuścił?" — przywitał Jędrzejczyka jeden z piłkarzy. 

"Po treningu? Podoba wam się tu u nas" — odpowiedział mu Jędza. 

Dalej było jeszcze weselej. Bowiem obrońca Legii wdał się w dyskusję z Robertem Lewandowskim, pretekstem do rozmowy były kiepskie wyniki warszawskiego klubu w ostatnim czasie. 

"Spokojnie, odpalimy. Dobrze gramy, ale widzisz" — tłumaczył Jędrzejczyk Lewandowskiemu.

"Z tyłu dobrze" — odpowiedział mu Lewy. 

"Jakbyś podesłał Raphinhie i tego Yamala na tydzień, to..." — zaczepił Lewandowskiego obrońca Legii. 

"Zapytaj się trenera. Na jedno zgrupowanie by powołał albo na Euro od razu" — dodał, nawiązując do tego, że nie gra już w reprezentacji.

"On wszystko kolegom załatwia. Szczenie załatwił Barcelonę, to tobie załatwił kadrę" — podsumował całą dyskusję Karol Świderski. 

Miejmy nadzieję, że po meczu naszym kadrowiczom będzie też do śmiechu. 

Zobacz też:

Sport

Zobacz także

Sportowym okiem