Frank Simon na co dzień współpracuje jako dziennikarz sportowy ze radiem RFI i stacją Canal+ Afrique. W rozmowie z "Przeglądem Sportowym" odniósł się nie tylko do sprawy Przemysława Babiarza, ale również kontrowersji wokół ceremonii otwarcia. Jak sam przyznał, "to była bardzo oryginalna ceremonia, na łódkach, promowała kulturę, muzykę, modę, nowe idee, choć rozumiem, że pewne rzeczy w niektórych krajach nie były dobrze ocenione". Brązowa medalistka tylko wróciła z igrzysk i od razu tam ruszyła. Długo na to czekała Francuz ocenił słowa Przemysława Babiarza Przemysław Babiarz, komentując piosenkę Johna Lennona "Imagine" podczas ceremonii otwarcia igrzysk w Paryżu stwierdził, że "to jest wizja komunizmu, niestety", za co został później zawieszony przez TVP. Wokół sprawy w Polsce wybuchła prawdziwa burza, łącznie z obrażaniem prezesa TVP Sport czy podpisywaniem listu z apelem o odwieszenie dziennikarza. Ostatecznie wiadomo już, że Przemysław Babiarz powrócił do swojej komentatorskiej roli i będzie miał okazję opowiadać m.in. o zmaganiach lekkoatletów na Stade de France. Zapytany o jego opinię na ten temat, Frank Simon nie do końca wiedział, od czego zacząć. "We Francji o tym się nie mówi. Przecież ta piosenka jest znana od lat, ja pamiętam ją ze szkoły. Niesie ze sobą bardzo mocne wartości humanistyczne, uniwersalne, bardzo pozytywne, które wszyscy podzielają. Wspiera zbliżenie między ludźmi i tolerancję, namawia, żeby nie było rasizmu. "Imagine" powstało w czasie, gdy istniały dwa bloki, była groźba wojny nuklearnej i zagrożenie ze strony bloku wschodniego" - wyjaśniał. "Nie chcę komentować" "Nie chcę komentować oceny waszego dziennikarza, ale ta piosenka jest bardzo bliska wartościom olimpijskim. To jednak tylko mój punkt widzenia, ta sprawa nie zajmuje mediów francuskich" - podsumował swoją wypowiedź Frank Simon. Widać, że podejście do niektórych spraw francuski dziennikarz prezentował zupełnie inne niż widziano to w Polsce, w której silna polaryzacja mocno zamgliła obraz całej sytuacji. Polskiego koszmaru ciąg dalszy. Wielki pech Polaka, a już mógł mieć medal Igrzyska wciąż trwają, kontrowersji nie braknie i to nie tylko ze względu na organizację zawodów, ale także ich przebieg. Nie ma jednak igrzysk olimpijskich bez kontrowersji. Dla polskich sportowców najważniejsza jest jednak walka o jak najlepszy wynik.