To był niezwykle udany rok dla Pawła Fajdka. Reprezentant Polski w rzucie młotem po raz piąty z rzędu został mistrzem świata, na mistrzostwach Europy także znalazł się na wysokim miejscu, zawody ukończył bowiem z czwartym wynikiem. Mimo to, sukcesy wybitnego lekkoatlety według kibiców głosujących na niego w 88. Plebiscycie "Przeglądu Sportowego" oraz Polsatu nie wystarczyły, by 33-latek znalazł się wysoko w końcowym rankingu. Ostatecznie utytułowany sportsmen zajął dopiero dziewiątą lokatę, a jego niezadowolenie zobaczyć można było już podczas odbierania statuetki, gdzie zaskoczył przemową. Podczas gdy pozostali sportowcy dziękowali bliskim, kibicom, trenerom oraz sponsorom, Fajdek rzucił z rozgoryczeniem, że "może przestanie więcej wygrywać, bo im więcej nagród zdobywa, tym bardziej spada w plebiscycie". Najbardziej wymowne zachowanie lekkoatlety zauważyć można było jednak dopiero na koniec Gali Mistrzów Sportu. Po wręczeniu statuetek za dwa pierwsze miejsca, prowadzący poprosili bowiem wszystkich laureatów na scenę, w celu zrobienia sobie pamiątkowego zdjęcia. Fajdek jednak nie ruszył się z miejsca i pozostałych sportowców wyróżnionych tego wieczoru oglądał przy swoim stoliku. Poruszający moment na Gali Mistrzów Sportu. Siostra Igi Świątek cała we łzach Fajdek znowu wzbudził emocje. "Obraził tak naprawdę wszystkich ludzi, którzy na niego głosowali" Podejście 33-latka mocno nie spodobało się m.in. kibicom. "Paweł Fajdek jak zwykle rozgoryczony i rozżalony, ale chyba nie zdaje sobie sprawy z kim i z czym tak naprawdę przegrywa. Bo przegrywa z własnym brakiem kibicowskiej sympatii. Taki Bartek Zmarzlik rozkłada go na łopatki w każdym głosowaniu" - przyznał jeden z internautów. Na wymowne zachowanie zareagowały także inne znane nazwiska ze świata sportu. Mistrzowi świata szpilę wbił m.in. były trener żużlowej reprezentacji Polski, Marek Cieślak. Znany polski szkoleniowiec z rozmowie z "WP SportoweFakty" nie przebierał w słowach. Największa sensacja na Gali Mistrzów Sportu? Takiego werdyktu chyba mało kto się spodziewał